Wyśmiany system kwalifikacji wróci do F1?

Formuła 1 nie porzuca na dobre pomysłu reorganizacji zasad walki kierowców o pola startowe. Krytykowany system kwalifikacji z GP Australii może w przyszłości wrócić w zmienionej formie.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Po fali krytyki jaka spadła na Formułę 1 po sobotnich kwalifikacjach w Melbourne, gdy w ostatnich minutach Q3 na torze nie było żadnego bolidu, szefowie zespołów zdecydowali w trybie pilnym porzucić nowy format czasówki i wrócić do dawnego.

Szef Mercedesa, Toto Wolff zdradził jednak, że zespoły mają w planach wrócić do dyskusji na temat systemu kwalifikacji zaprezentowanego podczas GP Australii.

- Widzieliśmy pewne zalety w nowym formacie i zespoły zgodziły się przedyskutować tę kwestię w następną zimę lub nawet w trakcie sezonu - powiedział Wolff. - Będziemy chcieli wprowadzić poprawki tak, aby zaproponowane rozwiązanie naprawdę działało.

- Formuła 1 jest sportem globalnym i musimy sobie zdawać sprawę z odpowiedzialności jaka na nas ciąży. Zmienianie zasad co tydzień nie jest dobrym rozwiązaniem - dodał.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×