Po fali krytyki jaka spadła na Formułę 1 po sobotnich kwalifikacjach w Melbourne, gdy w ostatnich minutach Q3 na torze nie było żadnego bolidu, szefowie zespołów zdecydowali w trybie pilnym porzucić nowy format czasówki i wrócić do dawnego.
Szef Mercedesa, Toto Wolff zdradził jednak, że zespoły mają w planach wrócić do dyskusji na temat systemu kwalifikacji zaprezentowanego podczas GP Australii.
- Widzieliśmy pewne zalety w nowym formacie i zespoły zgodziły się przedyskutować tę kwestię w następną zimę lub nawet w trakcie sezonu - powiedział Wolff. - Będziemy chcieli wprowadzić poprawki tak, aby zaproponowane rozwiązanie naprawdę działało.
- Formuła 1 jest sportem globalnym i musimy sobie zdawać sprawę z odpowiedzialności jaka na nas ciąży. Zmienianie zasad co tydzień nie jest dobrym rozwiązaniem - dodał.