Obrońca tytułu mistrza świata jest postrzegany przez własny zespół Mercedes GP i Berniego Ecclestone'a jako globalna twarz F1 na świecie. Podobnie chyba uważa sam zainteresowany, choć z pewnością jego wypowiedź jest kontrowersyjna. - Rzeczywiście robię więcej dla tego sportu niż pozostali kierowcy, chyba nawet więcej niż wszyscy razem wzięci - powiedział Lewis Hamilton w rozmowie z "CNN".
- Jestem obecny na kilku imprezach związanych z Formułą 1. Pozostali zawodnicy nie uczestniczą w takich wydarzeniach lub bardzo rzadko. Mam niesamowitych fanów i poświęcam im tyle czasu, ile tylko mogę. Nie wiem, czy mogę zrobić coś więcej dla Formuły 1 - dodał.
Mistrz świata uważa także, że kierowcy nie powinni włączać się w spory, tak jak to miało ostatnio miejsce z kwalifikacjami. - Ostatecznie sport to biznes, czyli władza oraz pieniądze. Podejmowanie decyzji w sporcie i jego zarządzaniu spoczywa w rękach Berniego Ecclestone'a - zakończył.
Zobacz wideo: #dziejesienazywo. Kolejna gwiazda Lecha Poznań w Legii Warszawa? "Pojawiają się takie plotki, kibice się boją"