Daniel Ricciardo walczył w niedzielę z Sebastianem Vettelem o 3. lokatę do samej mety. Wcześniej, Australijczyk był liderem wyścigu o GP Hiszpanii, ale zespół zdecydował się zmienić strategię. Na kilka "kółek" przed metą Ricciardo przepuścił nieudany atak na czterokrotnego mistrza świata. - Co to było?! Chciał we mnie wjechać?! To nie ping pong - skomentował Vettel przez radio.
Jednak Ricciardo nie przejął się słowami byłego kolegi zespołowego. - Wydaje się, że powiedział, iż byłem zbyt agresywny? To "typowe" dla niego - powiedział.
- W przeciwieństwie do 99 procent kierowców w stawce, zawsze próbuję wyprzedzać. Nie zadowalało mnie czwarte miejsce. Seb był na drodze po moje podium i ewentualną wygraną. Próbowałem, ale się nie udało. Trudno - dodał.
- Wielu kierowców jest zadowolonych, gdy za kimś jadą i nie próbują ataku. Ja nie jestem typem takiego zawodnika - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Rio 2016: organizatorzy liczą na krocie ze sprzedaży pamiątek (Źródło: TVP)
{"id":"","title":""}