Chociaż od GP Europy w Baku minęły już ponad dwa tygodnie, dopiero teraz na światło dzienne wyszły zakulisowe wydarzenia, jakie miały miejsce w siedzibie Mercedesa po kwalifikacjach do wyścigu.
Lewis Hamilton rozbił swój bolid w decydującej sesji czasówki, zajmując dopiero 10. miejsce. Pole position zdobył jego zespołowy kolega i zarazem największy rywal w walce o tytuł Nico Rosberg.
Brytyjczyk był wściekły na siebie po kwalifikacjach. Agresję wyładował, demolując swój prywatny pokój w siedzibie Mercedesa, co potwierdził dyrektor niewykonawczy zespołu Niki Lauda. - Zrobił to, ponieważ rozbił samochód. Powiedział mi, żebym nie wchodził bo zamierza wszystko rozwalić. Możesz być pewny, że będzie musiał zapłacić za zniszczenie pokoju - powiedział Lauda dziennikarzowi w jednym z wywiadów.
Były mistrz świata odniósł się również do coraz ostrzejszej walki o mistrzostwo pomiędzy Rosbergiem a Hamiltonem. Po kolizji pomiędzy kierowcami na pierwszym zakręcie w Kanadzie, podczas ostatniego wyścigu na Red Bull Ring oba bolidy Mercedesa ponownie się zderzyły. Tym razem na ostatnim okrążeniu, co kosztowało Rosberga zwycięstwo. - Temperatura rywalizacji między nimi będzie wzrastać coraz bardziej, im dłużej Rosberg będzie utrzymywał się na pierwszym miejscu w klasyfikacji - przewiduje Lauda.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Rząsa: Robert Lewandowski udźwignął ciężar opaski kapitana (źródło TVP)
{"id":"","title":""}