Czas uzyskany przez Nico Rosberga w sobotę 1'15.738 jest najgorszym jaki dał Niemcowi wygraną w treningach podczas GP Niemiec. Mimo tego kierowca Mercedesa zdołał wyprzedzić o 0,057 sekundy swojego zespołowego partnera, Lewisa Hamiltona.
Mistrz świata równie małą różnicą (+0,042) pokonał trzeciej Daniela Ricciardo. Australijczyk po raz pierwszy podczas weekendu zakończył sesję przed dwoma bolidami Ferrari.
Czwarty był Kimi Raikkonen, który jako jedyny obok duetu Mercedesa i Ricciardo zdołał wykręcić podczas weekendu czas poniżej minuty i 16 sekund. Piątemu w trzeciej sesji Sebastianowi Vettelowi zabrakło do tego 0,104 sekundy.
Do czołowej dziesiątki na miejsca 7. (Bottas) i 8. (Massa) przebili się kierowcy Williamsa. Dziewiąty czas odnotował z kolei Fernando Alonso, od piątku najszybszy kierowca poza zespołami Mercedesa, Ferrari i Red Bulla.
Ostatnie miejsce zajął Romain Grosjean, który z powodu awarii maszyny pokonał ledwie cztery okrążenia. W bolidzie Haas zanosi się na wymianę skrzyni biegów i karę przesunięcia na starcie dla Francuza.
Wyniki 3. treningu w GP Niemiec:
1. Nico Rosberg (Mercedes) 1m15.738s (16)
2. Lewis Hamilton (Mercedes) +0.057s (19)
3. Daniel Ricciardo (Red Bull) +0.099s (13)
4. Kimi Raikkonen (Ferrari) +0.164s (16)
5. Sebastian Vettel (Ferrari) +0.366s (20)
6. Max Verstappen (Red Bull) +0.444s (23)
7. Valtteri Bottas (Williams) +0.662s (28)
8. Felipe Massa (Williams) +0.892s (26)
9. Fernando Alonso (McLaren/Honda) +1.178s (11)
10. Nico Hulkenberg (Force India) +1.234s (16)
11. Carlos Sainz (Toro Rosso) +1.290s (20)
12. Sergio Perez (Force India) +1.328s (10)
13. Esteban Gutierrez (Haas) +1.422s (17)
14. Daniil Kvyat (Toro Rosso) +1.489s (19)
15. Kevin Magnussen (Renault) + 1.613s (9)
16. Jolyon Palmer (Renault) +1.735s (23)
17. Marcus Ericsson (Sauber) +1.947s (19)
18. Felipe Nasr (Sauber) +2.319s (24)
19. Jenson Button (McLaren/Honda) +2.355s (6)
20. Pascal Wehrlein (Manor) +2.532s (24)
21. Rio Haryanto (Manor) +2.534s (18)
22. Romain Grosjean (Haas) +9.422s (4)
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Rola chorążego jest w tej chwili drugorzędna (źródło TVP)
{"id":"","title":""}