Sebastian Vettel był najwolniejszym kierowcą podczas pierwszej części sobotnich kwalifikacji w Singapurze. Niemiec nie był w stanie poprawić swojego czasu z powodu usterki tylnego zawieszenia.
Kierowca Scuderia Ferrari próbował walczyć o jak najlepszy czas, ale nie miał żadnych szans na wyprzedzenie nawet najwolniejszych w stawce kierowców Manora. Tym samym do wyścigu ruszy z ostatniej linii.
Ferrari korzystając z okazji wymieniło w bolidzie Niemca jednostkę napędową oraz skrzynię biegów. W normalnych okolicznościach Vettel otrzymałby karę i został cofnięty na starcie, ale po sobotnich problemach zyskał dzięki słabej pozycji.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Pilarz: Spędziłem tu kilka miłych sezonów (źródło TVP)
{"id":"","title":""}