Niki Lauda będzie pouczał Lewisa Hamiltona. "Nie robimy nic przeciwko niemu"

AFP / MANAN VATSYAYANA
AFP / MANAN VATSYAYANA

Dyrektor Mercedesa i były trzykrotny mistrz świata, Niki Lauda zapowiedział, że zadba o oczyszczenie atmosfery po fatalnej awarii Lewisa Hamiltona, która zabrała Anglikowi zwycięstwo w GP Malezji.

Lewis Hamilton po tym jak stracił niemal pewne punkty za wygraną w Malezji, głośno domagał się wyjaśnień od swojego zespołu.

- Ośmiu kierowców korzysta z naszych silników, a tylko mi przytrafiają się awarie. Ktoś musi mi to wyjaśnić, bo to jest nie do przyjęcia. Coś lub ktoś nie chce, żebym wygrywał w tym roku - powiedział.

Słowa mistrza świata wywołały prawdziwą burzę. Celebrujący podium Nico Rosberga szefowie Mercedesa zostali natychmiast poinformowani o zarzutach swojego podopiecznego.

Niki Lauda, który stanął przed kamerami Sky Sports oświadczył, że będzie dążył do rozmowy w cztery oczy z Brytyjczykiem.

- Mogę go przekonać, że nie robimy nic przeciwko niemu - powiedział Austriak. - Zespół ludzi pracuje na niego, jesteśmy z niego dumni i robimy wszystko, by zawsze dotarł do mety.

- Rano zabieram go do prywatnego samolotu i lecimy razem do Japonii. Mam nadzieję, że podniosę go na duchu, bo to nie koniec sezonu. Mistrzostwa kończą się z ostatnim wyścigiem - dodał Lauda.

ZOBACZ WIDEO Jakub Czerwiński: wygraliśmy 3:0, czego chcieć więcej?

{"id":"","title":""}

Komentarze (3)
avatar
Bartosz Grodzki
2.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Niech czar...uch sobie przypomni ile awarii miał rosberg w 2014 i 15 roku dzięki czemu ma....pa zdobyła tytuły wtedy ewidentnie faworyzowali czar...ucha mimo że zespół niemiecki 
avatar
julsonka
2.10.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
''robimy wszystko, by zawsze dotarł do mety'' czyli za rosbergiem !!!!!!!!!!!!! ;/;/; /; /; /; / 
avatar
Rylszczak
2.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Srata tata!!