McLaren będzie chciał sprowadzić Hamiltona

PAP/EPA
PAP/EPA

Nowy szef McLarena, Zak Brown, jest gotowy, by zaoferować w przyszłości propozycję powrotu do zespołu Lewisowi Hamiltonowi.

Trwająca pięć lat kariera Lewisa Hamiltona w McLarenie dobiegła końca w 2013 roku, gdy kierowca przeniósł się do fabrycznego teamu Mercedesa. Zak Brown nie wyklucza, że będzie chciał w przyszłości sprowadzić Brytyjczyka z powrotem.

- Poruszę niebo i ziemię, aby mieć dwóch najlepszych kierowców w naszych bolidach - powiedział nowy szef McLarena.

- W tej chwili mamy w składzie Stoffela Vandoorne, który będzie znakomity.

- Lewis to niesamowity zawodnik, który ma wielką historię w naszym zespole i na pewno niczego nie wykluczam. Ale jestem zadowolony z obecnego składu - dodał.

ZOBACZ WIDEO Maja Włoszczowska: wrzeszczałam z bólu wniebogłosy, wiedziałam, że to koniec

Oprócz Vandoorne w składzie McLarena pozostaje jeszcze Fernando Alonso, którego umowa wygasa z końcem 2017 roku. Hiszpan nie wyklucza, że po tym sezonie odejdzie z F1. Na jego miejsce może wrócić Jenson Button, który choć stracił miejsce w zespole, to posiada kontrakt ważny do 2018 roku.

Na ewentualne sprowadzenie Hamiltona McLaren będzie musiał poczekać dwa lata, aż wygaśnie jego obecna umowa z Mercedesem. Brown jest świadomy całej sytuacji.

- Nie wykluczamy żadnej z opcji na rok 2019 czy 2020. Zobaczymy jak wcześniej zachowają się nasi obecni kierowcy - podkreślił.

Komentarze (1)
avatar
julsonka
29.11.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
i bardzo dobrze ! lepszy mclaren niz mercedes ktory juz postawil krzyzyk na lewisie