Trzy lata od wypadku Michaela Schumachera. Więcej pytań niż odpowiedzi
Nie należy się spodziewać, aby w najbliższym czasie otoczenie Schumachera zmieniło podejście w kwestii informowania mediów na temat stanu zdrowia Niemca. - Zdrowie Michaela nie jest sprawą publiczną i nie będziemy publikować oświadczeń w tej sprawie. Będziemy chronić jego prawo do prywatności. Michael zawsze o to dbał, nawet w momencie, gdy odnosił największe sukcesy w karierze. Zawsze twierdził, że należy wyznaczyć zdecydowaną granicę pomiędzy jego życiem prywatnym a jego obowiązkami i prawami jako osoby publicznej - powiedziała menedżerka niemieckiego kierowcy w grudniu na łamach "The Telegraph".
Równocześnie rozwija się kariera syna Schumachera - Micka. W tym roku 17-latek został wicemistrzem niemieckiej i włoskiej Formuły 4. Schumacher junior robi wszystko, by pójść w ślady ojca i w tym tygodniu podpisał kontrakt na starty w Formule 3. - Sezon 2017 z pewnością będzie dużym wyzwaniem. Już testy pokazały, że Formuła 3 to również świetna zabawa. Nie mogę się tego doczekać - stwierdził.
Uraz Michaela sprawił, że syn nie może liczyć na wsparcie ojca. Na tegorocznych wyścigach F4 pojawiała się za to Corinna Schumacher. Rozwojowi talentu 17-latka przygląda się już kierownictwo Mercedesa, w którym "Schumi" startował w sezonach 2010-2012. - Mick jest wspaniałym chłopcem i świetnym kierowcą. Jego rodzina jest bliska naszemu sercu. Wybrał słusznie przechodząc do Formuły 3. Jeśli poradzi sobie dobrze w tej serii, to zwróci uwagę wielu zespołów. Mercedes będzie wśród nich - powiedział na łamach "La Gazetta dello Sport" Toto Wolff, szef niemieckiej ekipy.
Jeśli talent Micka Schumachera nadal będzie rozwijać się w tak ekspresowym tempie, to kwestią czasu jest jego debiut w królowej sportów motorowych. Oby Niemiec mógł wtedy liczyć na wsparcie ojca, któremu uda się powrócić do zdrowia. Bo już teraz, ze względu na noszone nazwisko, 17-latek ma na swoich barkach ogromną presję.
Łukasz Kuczera