W czwartek podczas wizyty na jednym z samochodowych show w Wielkiej Brytanii, 57-letni Martin Brundle wyjawił, że podczas zawodów F1 na torze w Monte Carlo w 2016 roku, miał problemy z sercem, na chwilę przed tym jak miał pojawić się na podium, by rozmawiać z kierowcami.
- Doznałem ataku serca biegnąc ze studia telewizyjnego na podium w Monako - potwierdził.
Brundle wywiązał się ze swoich obowiązków w Księstwie, ale podczas następnej rundy w Kanadzie zabrakło go w obsadzie komentatorów telewizji Sky Sports.
Brytyjczyk udał się w tym czasie na specjalistyczne badanie, aby kilka dni później być gotowym na występ w słynnym wyścig w Le Mans.
- Miałem siniaki na klatce piersiowej, ale pomyślałem "przecież kocham Le Mans, nie mogę tego ominąć" - powiedział były kierowca McLarena i Benettona. - Jeśli otrzymam szansę, to pojadę także w tym roku - dodał.
ZOBACZ WIDEO Jak pomóc szczęściu na Dakarze? (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}