Już od pewnego czasu grafika w mediach społecznościowych oraz kolorystyka na oficjalnej stronie internetowej McLarena sugerowała, że barwy zespołu w sezonie 2017 mogą ulec zmianie.
Warto dodać, że na początku lutego stajnia potwierdziła odejście od tradycyjnego kodu MP4, który stanowił człon corocznej nazwy modelu. Wszystko wskazuje na to, że po odejściu Rona Dennisa ekipa z Woking powróci do kultowego pomarańczowego malowania swoich bolidów.
- Zobaczycie zmiany w kolorze. Za kilka dni wszystko stanie się jasne - potwierdził Eric Boullier, który nie chciał zdradzić tegorocznej kolorystyki nawet samemu Fernando Alonso.
Dla samych kierowców McLarena jak i ich fanów nie najważniejszym będzie kolor przewodni, lecz osiągi i pozycje zdobywane w przeciągu całego sezonu. Boullier optymistycznie spogląda na nadchodzącą kampanię i współpracę z dostawcą jednostek napędowych.
- Możemy być outsiderem, niespodzianką sezonu. Honda wykonuje świetną pracę przy silnikach. Co więcej, może będziemy tymi, którzy będą walczyli obok Mercedesa, Red Bulla i Ferrari o mistrzostwo.
- Dla McLarena to zarówno zupełnie nowy samochód jak i silnik. Nie zaczynaliśmy jednak nad nim pracy od zera, wykorzystaliśmy dotychczasowe doświadczenie, by poczynić postęp - zapewnił.
ZOBACZ WIDEO Znakomity powrót Atletico i bajeczny gol Torresa! Zobacz skrót meczu z Celtą Vigo [ZDJĘCIA ELEVEN]