W poprzednim roku bolid Formuły 1 mógł mieć na pokładzie maksymalnie 100 kilogramów paliwa (ok. 135 litrów) na czas jednego wyścigu. W sezonie 2017 limit ten został zwiększony do 105 kg, ale inżynierowie zespołów mają i tak obawy czy zużycie paliwa nie będzie ograniczało kierowców, szczególnie w pierwszej fazie sezonu.
Najnowsze bolidy F1 są znacznie szersze i po zmianie przepisów aerodynamicznych generują większą siłę docisku. Dodatkowo dzięki bardziej wytrzymałym i szerszym oponom Pirelli zawodnicy mogą jeździć dłużej z otwartą przepustnicą przez zwiększenie przyczepności mechanicznej i aerodynamicznej.
Na prostej prędkość maksymalna bolidów nie wzrośnie, mogą być nawet wolniejsze, ale na dystansie jednego okrążenia zawodnicy pojadą na pełnym gazie ok. 10 procent więcej czasu.
Inżynierowie czterech producentów silników byli zaskoczeni wynikami testów, które wskazywały, że zużycie paliwa jest większe niż oczekiwano. Sugeruje się nawet, że z tego powodu kilka wyścigów w pierwszej fazie sezonu, jak Australia, Bahrajn czy Rosja, zostanie ograniczona przez przez limity paliwa.
Kierowcy i zespoły w poprzednich latach zgodnie krytykowali zmuszanie ich do oszczędzania paliwa w trakcie wyścigów, co miało prowadzić do pogorszenia widowiska. Teraz mając do dyspozycji bardziej trwałe opony i szybsze bolidy, uczestnicy mistrzostw mogą być znów powstrzymywani przez zbyt mały limit zużycia.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze
[/color]
"Zespuje całkowicie widowisko?"
W większości waszych wiadomościach zdarzają się błędy stylistyczne, Czytaj całość