Na te tory w kalendarzu F1 kierowcy czekają najbardziej

Po sprawdzeniu pierwszy raz w warunkach wyścigowych bolidów na sezon 2017, Sebastian Vettel i Lewis Hamilton rozkoszują się perspektywą startu w nowych maszyna na klasycznych torach.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
tor Formuły 1 w Japonii / Na zdjęciu: tor Formuły 1 w Japonii
Formuła 1 wprowadziła poprawki do regulaminu technicznego przed obecnym sezonem, aby bolidy były szybsze i bardziej wymagające dla kierowców. Samochody mają przyspieszyć w dalszej fazie sezonu nawet o pięć sekund.

Mając w głowie taką perspektywę, Sebastian Vettel już niecierpliwi się na wyścigi w Wielkiej Brytanii i Japonii. - Na Silverstone pojedzie się świetnie z taką przyczepnością i siłą docisku. Prawdopodobnie na Suzuce będzie tak samo - stwierdził kierowca Ferrari.

Opinię triumfatora GP Australii podziela drugi na mecie w Melbourne, Lewis Hamilton. - Zgadzam się z Sebem. Silverstone zdecydowanie będzie doskonałe - powiedział Brytyjczyk, który niecierpliwi się na domowe GP.

- Wszystkie szybkie obiekty jak Spa, Suzuka czy Silverstone będą fajnym wyzwaniem. Ale nawet na ulicznych obiektach będzie trudniej niż zwykle, z tymi bolidami - uzupełnił drugi kierowca Mercedesa, Valtteri Bottas.

ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Pokazaliśmy wielkość
Czy klasycznie tory F1 powinny mieć stałe miejsce w kalendarzu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×