W ubiegłym tygodniu FIA spotkała się w Paryżu z producentami silników, by rozmawiać o przyszłości F1. Na spotkaniu byli obecni również reprezentanci koncernów, które nie rywalizują dziś w Formule 1 jak Lamborghini czy Alfa Romeo.
W stolicy Francji nie było przedstawiciela Forda. Amerykanie nie mają bowiem w żadnej perspektywie powrotu do sportu. Nawet gdy na horyzoncie jest kolejna rewolucja techniczna, a nowe władze sportu chcą organizować więcej wyścigów w USA.
- Formuła 1 nie ma znaczenia dla tego co staramy się robić obecnie - oznajmił dyrektor ds. wydajności Forda, Dave'a Pericak. - To dla nas zbyt odległy temat.
- Owszem to ekscytujące i fajne jak rozwija się F1, ale dla nas nie ma to użyteczne z punktu widzenia tego, co Ford robi na co dzień. Nie widzę szans powrotu naszej marki do Formuły 1 - dodał.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Skwierawski: Nie róbmy z Bońka Janusza Korwin-Mikkego