Jako pierwszy z wyścigu musiał wycofać się Stoffel Vandoorne. Holender jechał na końcu stawki, gdy zgłosił problem z układem paliwa. Żałować bardziej mógł Fernando Alonso, który prowadził bolid w punktowanej dziesiątce, w momencie, gdy zawiódł go samochód McLarena.
- Nie chcę się powtarzać jak w Australii, ale to był znów jeden z moich najlepszych wyścigów w karierze, do czasu aż musiałem się z niego wycofać - mówił na gorąco sfrustrowany Hiszpan.
- Powinniśmy być dumni z tego co zrobiliśmy, ale płacimy wysoką cenę za brak testów, ponieważ zimą nie mieliśmy normalnych przygotowań w Barcelonie - dodał.
Fernando Alonso do czasu tegorocznego wyścigu w Szanghaju był jedynym kierowcą w historii GP Chin, który ukończył wszystkie jego edycje.
ZOBACZ WIDEO Pięć bramek w pół godziny - Sevilla rozbiła Deportivo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]