Kompromitacja McLarena w Bahrajnie. "W życiu nie miałem mniejszej mocy"

PAP/EPA / TONI ALBIR
PAP/EPA / TONI ALBIR

Fernando Alonso i Stoffel Vandoorne nie ukończyli kolejnego w tym sezonie Grand Prix z powodu awarii swojego bolidu. McLarena tradycyjnie już zawiodła jednostka napędowa Hondy.

Problemy McLarena w Bahrajnie rozpoczęły się już w sobotę, gdy Fernando Alonso musiał zrezygnować ze startu w drugiej części kwalifikacji po problemach z silnikiem. W dniu wyścigu, kilkanaście minut przed startem, zespół poinformował, że do zawodów nie przystąpi w ogóle Stoffel Vandoorne, również z powodu awarii jednostki napędowej.

- To niedopuszczalna sytuacja, że Stoffel nie miał w ogóle okazji wystartować - burzył się Alonso. - W Rosji będzie naprawdę ciężko, a dobrze wiemy, jak wiele na tamtym torze zależy od mocy silnika. Wszyscy zdajemy zaś sobie sprawę ze słabości naszego samochodu - dodał ironicznie Hiszpan.

Vandoorne za pośrednictwem Twittera zakpił ze swojej sytuacji, umieszczając zdjęcie, na którym przygotowuje się do przebieżki, zamiast siedzieć w kokpicie swojego bolidu na torze Sakhir w Bahrajnie.

Fernando Alonso, choć wystartował do wyścigu, to nie miał lepszego nastroju od Belga. W trakcie zawodów kilka razy krytykował zespół za brak mocy w swoim samochodzie, wbijając w ten sposób szpilkę Hondzie.

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Trener reprezentacji mnie zszokował, łzy poleciały mi z oczu

- Jak oni mogą mnie wyprzedzić? Byli 300 metrów za mną, a na długiej prostej udało im się mnie dogonić! W życiu nie miałem mniejszej mocy - wykrzykiwał Hiszpan.

Inżynierowie starali się robić wszystko co w ich mocy, aby dać swojemu zawodnikowi szanse na nawiązanie walki z rywalami. - Fernando, rozważamy wprowadzenie planu B. Jak wyglądają twoje opony - pytano 35-latka, a ten bezradnie odpowiadał: - Człowieku, rób, co chcesz.

Pod koniec wyścigu i deprymującej walce o jedenastą lokatę z Jolyonem Palmerem i Daniiłem Kwiatem, Alonso musiał zatrzymać swój samochód z powodu awarii jednostki napędowej. - To silnik, mam problem. Zjeżdżam. Koniec - informował swój zespół.

Alonso nie dojechał do mety żadnego z trzech wyścigów obecnego sezonu. Vandoorne został sklasyfikowany tylko w Australii. Tak fatalnego startu w mistrzostwach McLaren nie miał w całej swojej historii.

Komentarze (2)
avatar
-4-Rafal
18.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Powinni jak najszybciej zmienić silniki. Nawet kosztem dolarów, bo wstyd jakiego się najedzą jest bezcenny. 
avatar
Treevill
17.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Totalna masakra - zapewne będzie to najgorszy samochód w całej historii F1. Szkoda że Alonso musi jeździć takim szrotem :(