Problemy McLarena w Bahrajnie rozpoczęły się już w sobotę, gdy Fernando Alonso musiał zrezygnować ze startu w drugiej części kwalifikacji po problemach z silnikiem. W dniu wyścigu, kilkanaście minut przed startem, zespół poinformował, że do zawodów nie przystąpi w ogóle Stoffel Vandoorne, również z powodu awarii jednostki napędowej.
- To niedopuszczalna sytuacja, że Stoffel nie miał w ogóle okazji wystartować - burzył się Alonso. - W Rosji będzie naprawdę ciężko, a dobrze wiemy, jak wiele na tamtym torze zależy od mocy silnika. Wszyscy zdajemy zaś sobie sprawę ze słabości naszego samochodu - dodał ironicznie Hiszpan.
Vandoorne za pośrednictwem Twittera zakpił ze swojej sytuacji, umieszczając zdjęcie, na którym przygotowuje się do przebieżki, zamiast siedzieć w kokpicie swojego bolidu na torze Sakhir w Bahrajnie.
Going for a run, you guys up to anything this Sunday? pic.twitter.com/AUEsFuJgNF
— Stoffel Vandoorne (@svandoorne) 16 kwietnia 2017
Fernando Alonso, choć wystartował do wyścigu, to nie miał lepszego nastroju od Belga. W trakcie zawodów kilka razy krytykował zespół za brak mocy w swoim samochodzie, wbijając w ten sposób szpilkę Hondzie.
ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Trener reprezentacji mnie zszokował, łzy poleciały mi z oczu
- Jak oni mogą mnie wyprzedzić? Byli 300 metrów za mną, a na długiej prostej udało im się mnie dogonić! W życiu nie miałem mniejszej mocy - wykrzykiwał Hiszpan.
Inżynierowie starali się robić wszystko co w ich mocy, aby dać swojemu zawodnikowi szanse na nawiązanie walki z rywalami. - Fernando, rozważamy wprowadzenie planu B. Jak wyglądają twoje opony - pytano 35-latka, a ten bezradnie odpowiadał: - Człowieku, rób, co chcesz.
Pod koniec wyścigu i deprymującej walce o jedenastą lokatę z Jolyonem Palmerem i Daniiłem Kwiatem, Alonso musiał zatrzymać swój samochód z powodu awarii jednostki napędowej. - To silnik, mam problem. Zjeżdżam. Koniec - informował swój zespół.
Alonso nie dojechał do mety żadnego z trzech wyścigów obecnego sezonu. Vandoorne został sklasyfikowany tylko w Australii. Tak fatalnego startu w mistrzostwach McLaren nie miał w całej swojej historii.