Ferrari przyspieszy dopiero od GP Wielkiej Brytanii
Inżynierowie Ferrari przygotowują ulepszoną wersję tegorocznej jednostki napędowej do swojego bolidu na drugą połowę lipca. W kolejnej rundzie zawodnicy pojadą na wysłużonych silnikach.
Na poprawki niecierpliwie czeka już lider mistrzostw świata w klasyfikacji kierowców, Sebastian Vettel. Niemiec podczas ostatniego weekendu w Azerbejdżanie z powodu awarii jednostki napędowej musiał wymienić silnik przed kwalifikacjami.
W bolidzie Vettela zainstalowano używany motor z pierwszej części sezonu, który miał przebieg sięgający 5000 kilometrów. Tym samym lider Ferrari miał problem, by na długich prostych toru w Baku równać się z samochodami Mercedesa, które osiągały znacznie lepsze prędkości.
Podczas następnego wyścigu w Austrii (9 lipca) Vettel prawdopodobnie wróci do drugiego silnika, który z Baku został wysłany do fabryki w Maranello na gruntowną analizę.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica ponownie za kierownicą F1. Kulisy wielkiego powrotu Polaka (WIDEO)