GP Singapuru jednak pozostanie w kalendarzu F1

Promotorzy wyścigu o GP Singapuru poinformowali, iż są blisko podpisania nowej umowy z Formułą 1. Obecny kontrakt wygasa z końcem kolejnego sezonu.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
GP Singapuru / GP Singapuru
Jeszcze w poprzednim roku z Singapuru dochodziły głosy, iż po zakończeniu obecnej umowy z F1 promotorzy zawodów na ulicznym torze Marina Bay zrezygnują z organizacji GP, ponieważ nie przynosi ono oczekiwanych zysków.

Wyścig, który odbył się po raz pierwszy w 2008 roku, w tym sezonie będzie obchodził swoje dziesięciolecie w kalendarzu mistrzostw świata F1. Podczas weekendu F1 na torze Silverstone, promotorzy GP Singapuru rozmawiali na temat nowej umowy z władzami sportu. Wydaje się, że podpisanie nowego kontraktu jest bardzo blisko.

- Rozmowy trwają cały czas, to poważna kwestia, dlatego staramy się być ostrożni - powiedział promotor GP Colin Syn. - Jesteśmy jednak coraz bliżej i możemy być dobrej wiary. Staramy się wynegocjować jak najlepszą umowę - dodał.

Inny wyścig organizowany w południowo-wschodniej Azji - GP Malezji, po tym sezonie znika z kalendarza MŚ. Oficjalnym powodem jest słabnące zainteresowanie zawodami.

ZOBACZ WIDEO Morderczy triatlon dla najtwardszych: DATEV Challenge Roth 2017 (WIDEO)
Czy GP Singapuru zasługuje na miejsce w F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×