Przed weekendem w GP Węgier niemieckie i brytyjskie media dyskutowały o możliwości wymiany kierowców między czołowymi zespołami Ferrari i Mercedesa. Pojawiły się sugestie, że brak potwierdzenia Sebastiana Vettela przez stajnię z Maranello na sezon 2018, może oznaczać, że Niemiec czeka na wolną posadę w Mercedesie. Hamiltona łączono zaś z odejściem do... Ferrari.
Jak dowiedziało się jednak "Sky Sports", sezon transferowy ominie te dwie ekipy. Późne ogłoszenie składu w Ferrari ma wiązać się przede wszystkim z faktem, że Vettel odkładał negocjacje, by skupić się na walce o mistrzostwo.
Teraz stajnia z Maranello przedyskutuje z Niemcem szczegóły kontraktu, a potwierdzenie jego przedłużenia ma nastąpić we wrześniu podczas GP Włoch na torze Monza. Swoją posadę w zespole ma również utrzymać na czwarty sezon z rzędu Kimi Raikkonen.
"Sky Sports" oczekuje także, że wkrótce pojawi się informacja o tym, że obecny kontrakt z Mercedesem przedłużył Valtteri Bottas. Fin w ten sposób drugi rok z rzędu będzie pełnił funkcję partnera zespołowego Lewisa Hamiltona.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak rodziny Szczęsnego i Boruca śpiewają wielki hit (WIDEO)