Przyszłość Roberta Kubicy może rozstrzygnąć się przed GP Singapuru

PAP/EPA /  	XPB Images/Press Association Ima / Robert Kubica za kierownicą modelu R. S. 17
PAP/EPA / XPB Images/Press Association Ima / Robert Kubica za kierownicą modelu R. S. 17

Renault spodziewa się ogłosić skład kierowców na sezon 2018 w ciągu dwóch najbliższych tygodni. Jednym z faworytów do posady w zespole jest Robert Kubica.

W tym artykule dowiesz się o:

Wszystko wskazuje na to, że Renault ostatecznie zdecydowało by zrezygnować z usług Jolyona Palmera po sezonie 2017. Brytyjczyk nie zachwycił w dwóch pierwszych wyścigach po letniej przerwie w F1 i zespół zamierza teraz, czym prędzej, określić kształt swojego teamu w kolejnym roku.

Wymarzonym kandydatem na miejsce Palmera jest Fernando Alonso. Niestety zbyt mała konkurencyjność samochodu Renault nie wskazuje na to, by Hiszpan po raz trzeci w karierze zdecydował się podpisać kontrakt z francuską stajnią.

- Z naszej perspektywy byłoby świetnie mieć go w zespole, jako że naszym celem jest dążenie do zwycięstw - powiedział doradca teamu i oficjalny ambasador Renault, Alain Prost. - Fernando wie jednak, że nie możemy mu zaoferować zwycięskiego samochodu. Dla kierowcy jego kalibru to bardzo trudna sytuacja - dodał.

Prost wypowiada się jednak w ciepłych słowach o innym pretendencie do jazdy w Renault - Robercie Kubicy. - Radził sobie świetnie w testach. Już podczas pierwszych w Walencji ogromnie nas zaskoczył - stwierdził czterokrotny mistrz F1.

ZOBACZ WIDEO Kuba Przygoński: Pokazaliśmy dobre tempo

Kubica może mieć jednak spore grono konkurentów do miejsca w drugim bolidzie stajni z Viry-Enstone. Pozostania na swojej posadzie pewny jest Nico Hulkenberg, a obok Polaka o miejsce w Renault mają starać się m.in. Carlos Sainz jr., Sergio Perez czy Pierre Gasly.

- Mamy kilku kierowców, których rozważamy w kontekście naszej przyszłości. Chcemy podjąć najważniejsze decyzje przed GP Singapuru - dodał Prost.

Źródło artykułu: