Po trzech latach współpracy, McLaren zrezygnował z usług Hondy i przejdzie na silniki Renault od sezonu 2018. Natomiast japoński producent będzie dostarczał swoje jednostki napędowe Toro Rosso. Nie brakuje już pytań, co będzie, jeżeli Honda będzie odnosiła dobre wyniki z ekipą z Faenzy.
- Oczywiście, jeśli Honda zacznie wygrywać w roku 2018, wtedy będziemy wyglądać głupio - powiedział Zak Brown, dyrektor wykonawczy McLarena dla dziennika "Marca".
Brown przyznał, że decyzja o rezygnacji z Hondy nie była łatwa. - Zawsze w takich sytuacjach mówi się: A co, jeśli się myliłem? Jednak każdy z nas odrobił pracę domową i była to decyzja całej grupy.
- Wcześniej niektórzy pytali o start Fernando Alonso w IndyCar: A co jeśli dozna kontuzji? Albo jeśli straci świetną szansę na dobry w Monako? Na szczęście Fernando pojechał perfekcyjny wyścig, a Jenson startował do rywalizacji z alei serwisowej. Musimy patrzeć przed siebie, a nie za siebie - zakończył Brown.
ZOBACZ WIDEO Rajd Nadwiślański: Filip Nivette z przytupem sięgnął po tytuł