Zgodnie z nakreślonym planem, w sezonie 2019 Renault chce dysponować samochodem, który pozwoli fabrycznemu zespołowi włączyć się do walki o tytuł mistrzowski w Formule 1. Francuzi muszą dokonać postępów krok po kroku. Dlatego najbliższym celem ekipy z Enstone jest poprawa rezultatów w kwalifikacjach.
Konkurencja, jak chociażby Mercedes, posiada specjalny tryb pracy silnika na kwalifikacje. To pomaga Lewisowi Hamiltonowi i Valtteriemu Bottasowi w walce o pole position. Renault w tej konfrontacji stoi na straconej pozycji.
- Problem z kwalifikacjami polega na tym, że my czegoś takiego nie mamy. Jestem pewien, że można zyskać na tym nawet pół sekundy. Było to widać w kwalifikacjach w Malezji, gdzie w zakrętach nasz pojazd nie był wolniejszy od reszty - powiedział Christian Horner, szef Red Bull Racing, który korzysta z silników Renault.
Francuzi nie ukrywają, że pracują nad rozwiązaniem, które jest już obecne w jednostkach napędowych konkurencji. - Chcemy mieć konkurencyjny silnik w przyszłym roku. Jednak tak naprawdę on już teraz jest mocny. W trakcie niedzielnych wyścigów prezentuje dobre tempo, braki mamy podczas sobotnich kwalifikacji. Nie mamy "magicznego" trybu na kwalifikacje, ale pracujemy nad czymś takim - zdradził Cyril Abiteboul, dyrektor zarządzający Renault.
ZOBACZ WIDEO Rajd Nadwiślański: Filip Nivette z przytupem sięgnął po tytuł
Abiteboul jest przekonany, że w przyszłym roku jego ekipa będzie dysponować dużo lepszą jednostką. - Wydajność silnika poprawi się znacząco. Nie tylko na kwalifikacje, ale również na wyścig. Wierzę, że nasza jednostka okaże się niezwykle konkurencyjna - dodał.
Zmartwieniem Francuzów jest jednak niezawodność. Z powodu awarii różnych komponentów, zespoły korzystające z silników Renault straciły w tym roku wiele punktów. - Na tym się skupiamy. Wiemy, że straciliśmy przez to punkty. Szybko się zmieniamy jako zespół, rośniemy w siłę, rekrutujemy nowych pracowników. Kiedy coś takiego się dzieje, to musi to się odbijać na jakości. To jest pilna sprawa, którą musimy rozwiązać w krótkiej perspektywie - podsumował Abiteboul.