Pascal Wehrlein: Williams jest moją jedyną opcją na sezon 2018
Ostatnie słowa Pascala Wehrleina wskazują na to, że Niemiec pogodził się już z utratą fotela w Sauberze. Jego karierę w Formule 1 może przedłużyć już tylko jeden zespół - Williams.
23-letni Niemiec zdaje sobie sprawę z trudnego położenia w jakim się znalazł i przyznaje, że jego ostatnią szansą na utrzymanie się w królowej sportów motorowych jest propozycja kontraktu ze strony ekipy Franka Williamsa. Jednak i tam lista kandydatów sięga paru nazwisk, w której wymieniani są choćby Robert Kubica czy Daniił Kwiat. - Myślę, że moje osiągi sportowe nie przynoszą już efektu. Wyścigi w Brazylii i Abu Zabi nie będą decydujące. Wszyscy wiedzą, że nie zdobędziemy tam żadnych punktów - rozpoczął.
- Williams jest moją jedyną opcją na sezon 2018. Powiedziano mi już na dosyć wczesnym etapie, że najprawdopodobniej nie będzie miejsca w składzie Saubera w przyszłym roku. Jeżeli faktycznie nie ścigałbym się w następnych mistrzostwach, to późniejszy powrót do Formuły 1 byłby bardzo trudny.
Wehrlein trafił do Saubera w dużej mierze dzięki wsparciu Mercedesa. Toto Wolff, który pełni funkcję szefa Srebrnych Strzał powiedział nie tak dawno, że zespół nie będzie utrzymywał swoich kierowców przez całe życie, co może komplikować sytuację młodego zawodnika. - Jeżeli nie posiadasz żadnych sponsorów, niemożliwym jest zorganizowanie sobie fotela wyścigowego na własną rękę. To tak nie działa. Gdyby moja rodzina mogła zapłacić od pięciu do dziesięciu milionów, to byłoby inaczej, ale nie są w stanie - skomentował Pascal.
Niemiec zajmuje dopiero 18. miejsce w klasyfikacji kierowców F1, mając na swoim koncie 5 punktów. Jego wynik jest i tak lepszy od rezultatu Marcusa Ericssona, który nie dojechał w żadnym wyścigu w czołowej dziesiątce.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Rybus: Wszyscy mi gratulują, jaki mamy zespół