W zeszłym tygodniu rosyjskie agencje były pewne, że Williams ogłosi podpisanie kontraktu z Siergiejem Sirotkinem. Podawały nawet konkretną datę - 15 grudnia. Jednak zamiast decyzji zespołu z Grove, mieliśmy komunikat, w którym poinformowano, że skład ekipy poznamy najwcześniej w styczniu. Branżowe media donosiły przy okazji, że Sirotkin nadal pozostaje kandydatem numer jeden do jazdy za kierownicą modelu FW41 w sezonie 2018.
Tymczasem we włoskich mediach pojawiła się informacja, że przełożenie decyzji chce wykorzystać otoczenie Roberta Kubicy. Polak był bliski kontraktu w Williamsie na sezon 2018, ale zaoferował mniejsze wsparcie finansowe niż Sirotkin. 33-latek dysponuje budżetem na poziomie 8 mln euro, podczas gdy kierowca z Rosji i wspierająca go firma SMP położyły na stole ponad 15 mln euro.
Włosi są zdania, że menedżer Nico Rosberg przedłożył Williamsowi propozycję, zgodnie z którą Kubica miałby wystąpić w pierwszych siedmiu wyścigach nowego sezonu. Po każdym z nich wpłacałby ok. 1 mln dolarów. Później decyzja należałaby do zespołu. Mógłby nadal wystawiać krakowianina, albo wybrać opcję z Sirotkinem. 22-latek dołożyłby wtedy do budżetu teamu z Grove ok. 10 mln dolarów.
- Dla Sirotkina oznacza to zachowanie nadziei na regularne starty samochodem F1. Dlatego nie jest zaskoczeniem, że ta historia wywołała wielkie poruszenie. Zwłaszcza wśród polskich fanów, którzy wyraźnie odrzucali ostatnie informacje o sytuacji w Williamsie - komentuje rosyjski dziennikarz, Aleksander Kabanowskij.
ZOBACZ WIDEO: Tragiczny rok polskich drużyn. "Legia absolutnie zaprzepaściła szansę"
Kabanowskij nie jest przekonany, czy informacja o nowej ofercie Kubicy jest prawdziwa. - Oryginalne źródło tej historii to blog włoskiego dziennikarza Andrei Gallazzo. Każdy kolejny artykuł bazuje na jego informacjach. Biorąc pod uwagę, że negocjacje odbywają się pomiędzy menedżerem z Niemiec i zespołem z Wielkiej Brytanii o przyszłości kierowcy z Polski, to rodzi kilka znaków zapytania - dodaje ekspert "Motorsportu".
Według informacji dziennikarza z Rosji, przełożenie decyzji Williamsa to efekt nowych sankcji, jakie Unia Europejska nałożyła na firmy związane z Kremlem. Dotknęły one m.in. bank SMP, który wspiera Sirotkina. - Źródła "Motorsportu" nic nie wiedzą o nowej ofercie Kubicy. Nie jest natomiast tajemnicą, że projekt SMP Racing ma pewne trudności finansowe i problemy z działalnością w Europie ze względu na sankcje Unii Europejskiej. Te kwestie nie zostały rozwiązane wystarczające szybko. Być może "plan Rosberga" z 7 mln euro istnieje, ale szanse na to uważam za dość małe - kończy.
Rosjanie nie odpuszczą i jestem na 100 pewien że Wiliams zatrudni Rosjanina .Szkoda Roberta ale z polityką i kasą trudno Czytaj całość
Płaci zawodnik by móc pracować...