Williams zatrudnił Roberta Kubicę w roli kierowcy rezerwowego, bo niezwykle ceni sobie doświadczenie polskiego kierowcy oraz jego zdolności do rozwijania samochodu. Polak, gdy jesienią testował starszą generację samochodu z Grove, bardzo szybko złapał wspólny język z inżynierami brytyjskiej ekipy. Podobnie było również w listopadzie w Abu Zabi, gdzie 33-latek miał do czynienia z modelem FW40, z którego korzystano w sezonie 2017.
Decyzja Williamsa o postawieniu na Siergieja Sirotkina sprawiła, że ekipa będzie mieć najmłodszy skład w stawce w Formuły 1. To poniekąd wymusiło zakontraktowanie Kubicy w roli testera, bo Polak może okazać się niezwykle przydatny w kwestii pracy w symulatorze i rozwoju samochodu.
Kontraktując Kubicę zespół spełnił też wymóg Martini, głównego sponsora zespołu z Grove. Nie jest bowiem tajemnicą, że firmie zależało na tym, aby Williams posiadał w swoich szeregach kierowcę, który skończył 25. rok życia. Dzięki temu można wykorzystać jego wizerunek w materiałach promocyjnych we wszystkich państwach świata.
Informacja o pojawieniu się Kubicy w co najmniej ośmiu sesjach treningowych zaczęła rodzić spekulacje. Część dziennikarzy podała, że Polak miałby wyjechać m.in. na tor w Monako i na Węgrzech. Są one niezwykle wymagające dla kierowców. Tor uliczny w Monte Carlo słynie z ciasnych zakrętów i nawrotów. Byłby zatem idealnym sprawdzianem dla Kubicy, który raz na zawsze mógłby odpowiedzieć krytykom. Nie brakuje bowiem opinii, że Polak ze względu na kontuzjowaną rękę nie byłby w stanie poradzić sobie na niektórych obiektach.
Rzecznik prasowy brytyjskiej ekipy ucina jednak jakiekolwiek spekulacje na ten temat i informuje, że żadne ustalenia w kwestii występów Kubicy na konkretnych torach nie zostały poczynione. - Regulamin pozwala na skorzystanie z kierowcy rezerwowego w pierwszym treningu. Dlatego Kubicę zobaczymy tylko podczas porannych, piątkowych sesji - stwierdził.
Przedstawiciel Williamsa zapewnił też, że nie ma planów, aby Polak pojawił się w tym roku w którymś z wyścigów. - To Lance Stroll i Siergiej Sirotkin są naszymi kierowcami, więc nie ma żadnych takich planów - dodał.
Dla polskich kibiców cenna jest jednak informacja o obecności Kubicy na przedsezonowych testach F1 w Barcelonie na torze Catalunya. Odbędą się one w dwóch turach (26 lutego - 1 marca, 6 marca - 9 marca). Dodatkowo w trakcie trwania sezonu kierowcy dwukrotnie otrzymają możliwość dodatkowych jazd. 15 i 16 maja F1 będzie ponownie testować w Barcelonie, podczas gdy 31 lipca i 1 sierpnia najlepszych kierowców świata zobaczymy na węgierskim Hungaroringu. Kubica ma zapewnione występy w tych sesjach, więc z pewnością na trybunach nie zabraknie fanów z Polski.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wraca do F1. "W Polsce treningi mogą mieć więcej widzów, niż wyścigi"