Ott Tanak i Jari-Matti Latvala zapewnili Toyocie aż dwa miejsca na podium podczas pierwszej rundy WRC w sezonie 2018. Według Tommiego Makinena, wynik ten jest jeszcze większym osiągnięciem niż pierwsze i trzecie miejsce na mecie ubiegłorocznego Rajdu Finlandii czy wygranej w Szwecji.
- Szwecja to nasz "domowy" rajd, jak również Finlandia, tam byliśmy silni. W Monte Carlo jest jednak daleko "od domu" - powiedział Makinen. - Dzięki temu cały zespół czuje się teraz bardziej komfortowo. Pokazaliśmy podczas Monte, że wiemy, gdzie należało się poprawić i zrobiliśmy to.
Kolejna runda w Szwecji zaplanowana na połowę lutego, może zdaniem Makinena tylko potwierdzić tegoroczne ambicje Toyoty, która już w drugim sezonie chciałaby włączyć się do walki o mistrzostwo w WRC. - Nasi kierowcy wiedzą, że porównując tegoroczny samochód z tym z poprzedniego sezonu, jest on mocniejszy. Owszem inni również poszli do przodu, ale my znamy swoją moc - powiedział Makinen.
- Jari-Matti triumfował w Szwecji rok temu i jestem pewien, że teraz będzie równie szybki. On naprawdę chce tam ponownie wygrać, dlatego oczekuję, że czeka nas interesująca walka między naszymi kierowcami. Ogierowi będzie trudniej o wygraną, to nasz teren - uważa szef Toyoty.
Bardzo udany początek roku Toyota zaliczyła także przed rokiem po wspomnianym triumfie na trasach w Skandynawii i wcześniejszym podium Latvali w Monte Carlo. Od Meksyku zespół zaczął jednak jeździć wolniej. Na kolejne podium przyszło czekać cztery miesiące. Według Makinena w tym roku jest szansa na odwrócenie sytuacji. - Jeśli będziemy ponownie mocni w Szwecji, to myślę, że w Meksyku będziemy znacznie szybsi niż przed rokiem. W tamtym sezonie zdobyliśmy cenne informacje na temat tamtejszych warunków i tego jak zachowuje się samochód - zauważył Makinen.
- Jesteśmy bardzo, bardzo pewni, że możemy walczyć o oba tytuły. Jari-Matti i Ott powinni włączyć się do rywalizacji wśród kierowców, a w Monte Carlo udowodniliśmy, że cała nasza trójka jest w stanie konkurować o podium, co czyni nas silnym pretendentem do mistrzostwa wśród producentów - podsumował.
Poprzedni sezon japoński producent zakończył na trzeciej pozycji w rajdowych mistrzostwach świata. Nową kampanię Toyota rozpoczęła od wywalczenia 33 punktów w Rajdzie Monte Carlo, co klasyfikuje ją na pierwszej pozycji w MŚ do spółki z M-Sportem.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wraca do F1. "W Polsce treningi mogą mieć więcej widzów, niż wyścigi"