Oleg Karpow: Williams ma najsłabszy skład kierowców w F1 (wywiad)

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Sieriej Sirotkin rozmawia z inżynierami Williamsa
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Sieriej Sirotkin rozmawia z inżynierami Williamsa

- Williams ma najsłabszy skład kierowców spośród zespołów F1. Prawdopodobnie będą zajmować miejsca w środku stawki, ale wątpię w to, że gdyby wybrali Roberta byłoby inaczej - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty, rosyjski dziennikarz "Motorsportu".

[b]

Maciej Rowiński, WP SportoweFakty: Pieniądze były kluczowe dla Williamsa przy wyborze składu kierowców na nadchodzący sezon?[/b]

Oleg Karpow, dziennikarz "Motorsport": To było skomplikowane, szczególnie dla takiego zespołu jak Williams, który nie jest wielkim koncernem tylko ekipą prywatną. Czy pieniądze miały znaczenie? Oczywiście, że tak, ale szybkość kierowców również. Jeśli Siergiej byłby wolny podczas listopadowych testów w Abu Zabi, to żadne pieniądze by nie pomogły.

Do F1 można w ogóle dostać się bez wielomilionowego wsparcia?

Pieniądze na pewno pomagają, ale nadal jest taka możliwość. Na przykład Pierre Gasly wywalczył miejsce w Toro Rosso, przechodząc przez juniorski program Red Bulla. Wszyscy nie znoszą programu Red Bulla, ponieważ jest bardzo wymagający, ale jednocześnie sprawiedliwy. Opłacają karierę zawodnika, ale o tym, kto ostatecznie trafi do F1, decyduje naturalna szybkość kierowców.

Sirotkin był szybszy od Kubicy w Abu Zabi?

Był szybszy od Roberta i moim zdaniem testy w Abu Zabi były kluczowe dla Williamsa. Po nich zespół zdecydował, że chcą Siergieja jako swojego kierowcę wyścigowego w sezonie 2018. Do Formuły 1 puka wielu kierowców ze wsparciem finansowym, więc gdyby Siergiej nie zaimponował Williamsowi podczas testów w listopadzie ubiegłego roku, to wykreśliliby go ze swojej listy.

ZOBACZ WIDEO Mikołaj Sokół: Robert daje z siebie maksimum. Pracy na pewno mu nie zabraknie

Czego spodziewa się pan po Sirotkinie w jego pierwszym sezonie w Formule 1?

Dużo zależy od tego, jak rozpocznie sezon. Jeśli zacznie od rozbijania bolidu, to postawi się w trudnej sytuacji, ale jeśli od razu będzie szybszy od Strolla, to umocni swoją pozycję w zespole. Myślę, że Siergiej jest najlepiej przygotowanym z rosyjskich kierowców, którzy wchodzili do Formuły 1. Przez dwa lata pełnił rolę kierowcy rezerwowego w Renault, poznał pracę zespołu F1, wie czym zajmują się inżynierowie, jakich informacji potrzebują od kierowcy. Z tego, co wiem, w Renault bardzo cenili sobie jego pracę. Jedną z jego najmocniejszych stron jest zaangażowanie i podejście do swoich obowiązków. Przychodzi pierwszy do fabryki i wychodzi ostatni, zawsze jest gotowy pomóc zespołowi. W przeszłości zdarzały mu się też głupie błędy, jak w serii GP2, kiedy rozbijał się w pierwszych dwóch wyścigach sezonu. Gdyby nie to, być może zostałby kierowcą wyścigowym Renault już w ubiegłym roku. Tymi wypadkami skomplikował sobie sytuację, ale ostatecznie dopiął swego w Williamsie. Teraz wszystko ma w swoich rękach.

Na co stać Williamsa, mając w składzie tak młodych kierowców, jak Stroll i Sirotkin?

Jeszcze za wcześnie, aby mówić o szansach, ale Williams ma najsłabszy lub jeden z najsłabszych składów kierowców w stawce zespołów F1. Głównie ze względu na niewielkie doświadczenie Siergieja i Lance'a. Na początku Siergiej będzie miał trudności, to naturalne dla debiutanta. Kluczowe będzie, jak duże będą to problemy i jak szybko się z nimi upora. Z kolei Lance musi się poprawić. Wydaje mi się, że Williams będzie zajmował miejsce w środku stawki, ale wątpię w to, że gdyby wybrali Roberta byłoby inaczej.

Kubica nadal celuje w posadę kierowcy wyścigowego w F1? Jak bardzo prawdopodobny jest to scenariusz?

Na pewno byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby mu się to udało. To bardzo szybki kierowca oraz przesympatyczny i uprzejmy facet. Pamiętam, jak zaczynałem pracować przy F1. Wtedy Robert jeździł z Witalijem Pietrowem w Renault. Głupio było mi przychodzić do Roberta i za każdym razem pytać o rosyjskiego kierowcę. Kilka lat później sytuacja się powtórzyła, kiedy pojechałem na Rajd Finlandii w WRC, w którym startował Robert. Niedługo wcześniej Daniił Kwiat akurat po raz pierwszy stanął na podium F1 w GP Węgier, a Daniił zawsze podkreślał, że Robert od lat jest jednym z jego ulubionych kierowców. W Finlandii więc sytuacja się powtórzyła i zapytałem Roberta o Daniiła. Teraz Robert jest w zespole z Siergiejem i znów temat jest podobny. Jednak jeśli Robert wróci do F1 na pełen etat, to jego historia będzie tematem na hollywoodzką produkcję.

Maciej Rowiński z Barcelony

Komentarze (13)
avatar
zgryźliwy
2.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzień bez jakiejś informacji o Kubicy, to dzień stracony. 
mechanikwirus
1.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sirotkin był szybszy? Gdzie, kiedy? Chyba w twoich projekcjach Karpow. 
avatar
Wieslaw Beben
1.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak Rusek, to wiadomo, ze mafia albo prochy... 
avatar
Olafsson
1.03.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
"Sirotkin był szybszy od Kubicy w Abu Zabi?"
panie "dziennikarzu" pytasz pan Olega o to czy jego krajan był szybszy od Kubicy ,to tak jak by Pan zapytał się własnej żony czy zdradza Pana czyli
Czytaj całość
avatar
Holender
1.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I film nakrecą o ?Robercie....