Zagraniczne media poruszają temat pytania, jakie w trakcie podczas drugiej tury testów Formuły 1 w Barcelonie usłyszał Paddy Lowe. Dyrektor Williamsa został zapytany o to, co wydarzy się, jeśli notorycznie Robert Kubica będzie szybszy od Siergieja Sirotkina. Brytyjczyk zamilkł na dłuższą chwilę, by ostatecznie nie udzielić odpowiedzi.
- Debata nad indywidualnymi wartościami pay-driverów Williamsa, czyli Strolla i Sirotkina nabiera na sile. Widzieliśmy to w Barcelonie ostatniego dnia testów, gdy jeden z dziennikarzy chciał wiedzieć jak zespół zareaguje na fakt, że Kubica jest szybszy niż etatowi kierowcy. Tymczasem to kwestia subiektywna, nie musi wynikać z tabeli z czasami - zauważa Dominik Sharaf z niemieckiego "Motorsport Total".
Lowe usłyszał te pytanie po raz drugi. Dziennikarze pytali go o to już podczas pierwszej tury testów. Dlatego trudno dziwić się irytacji Brytyjczyka. Tym bardziej, że przedsezonowe jazdy w Barcelonie pokazały nie tylko, że Lance Stroll i Siergiej Sirotkin mogą sobie nie poradzić w roli etatowych kierowców. Na torze Catalunya uwydatniły się też problemy z modelem FW41.
- Nie chcę odpowiadać. Na żadne takie pytanie. Myślę, że nie zasługuje ono na odpowiedź - mówił wtedy Lowe. W innej wypowiedzi sugerował, że czasy z testów mówią niewiele, bo kierowcy realizują różne programy, mają różną ilość paliwa w swoich samochodach, przez co wyniki nie są miarodajne.
- To oczywiste, że Williams nie zezwoli na porównywani Kubicy z etatowymi kierowcami. To absolutny temat tabu w zespole - dodaje Sharaf.
Podobnego zdania jest Salvo Sardina z włoskiego portalu "Formula Passion". - To była największa intryga w trakcie przerwy zimowej. Chodzi mi o pojedynek Kubicy i Sirotkina o miejsce w Williamsie. Ostatecznie rozstrzygnął się na korzyść Rosjanina. Wybór brytyjskiego zespołu powiązany był ze sponsoringiem, jaki Sirotkin wniósł z sobą, ale podczas testów w Barcelonie ciągle był kwestionowany - ocenia włoski dziennikarz.
ZOBACZ WIDEO Joanna Jóźwik weźmie udział w nietypowym biegu. "Metą jest Adam Małysz"