Mark Webber krytykuje Williamsa. "F1 to nie jest szkoła średnia"

AFP / Na zdjęciu: Mark Webber i Robert Kubica
AFP / Na zdjęciu: Mark Webber i Robert Kubica

Williams nie popisał się w kwalifikacjach do wyścigu o Grand Prix Australii. Zdaniem Marka Webbera, byłego kierowcy F1, to efekt błędnych decyzji zespołu z Grove. - Brakuje tam kogoś z doświadczeniem - stwierdził Australijczyk.

W tym roku Williams posiada najmniej doświadczony duet kierowców w stawce Formuły 1. Lance Stroll ma ledwie 19 lat i jeden sezon startów w królowej motorsportu za sobą. Siergiej Sirotkin jest od niego o trzy lata starszy, ale Rosjanin jest debiutantem w F1.

Najbardziej doświadczonym członkiem ekipy z Grove jest Robert Kubica, ale 33-latek pełni jedynie funkcję kierowcy rezerwowego i testowego. To efekt decyzji Williamsa, który zimą postawił na Sirotkina. 22-latek z Moskwy miał wypaść lepiej podczas testów F1 w Abu Zabi.

- Nie jestem zadowolony - takimi słowami opisał skład Williamsa Mark Webber po zakończeniu kwalifikacji na Albert Park w Melbourne, w których Stroll wywalczył czternastą pozycję startową, a Sirotkin był dziewiętnasty.

Webber sam miał okazję startować w sezonach 2005-2006 w barwach zespołu z Grove. Australijczyk jest zdania, że jego były pracodawca obrał zły kierunek przy kontraktowaniu kierowców. - Wszyscy chcieliby widzieć Williamsa notującego dobre wyniki, ale do tego trzeba połączenia doświadczenia z przyszłością. Niezbędna jest chemia pomiędzy kierowcami. F1 to nie jest szkoła średnia. Tu trzeba zawodników, którzy dostarczą najlepsze wyniki - dodał.

Pomimo słabego wyniku w kwalifikacjach, przedstawiciele ekipy z Grove wierzą w wywiezienie punktów z Melbourne. - To pierwsze Grand Prix w tym roku, więc celem jest osiągnięcie mety przez obu kierowców. To daje nam szanse na punkty - skomentował sytuację Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa.

ZOBACZ WIDEO Pogodowy kataklizm podczas testów F1. Kubica zadowolony ze swojej roli w Williamsie

Źródło artykułu: