Kłopoty kierowcy Renault. "Prawie zwymiotowałem"

Carlos Sainz jr. przyznał, że podczas wyścigu o Grand Prix Australii miał problemy z podajnikiem wody. Hiszpan przez radio skarżył się na mdłości.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Carlos Sainz jr Materiały prasowe / Renault F1 Team / Na zdjęciu: Carlos Sainz jr.
Carlos Sainz jr. wywalczył jeden punkt podczas Grand Prix Australii. Hiszpan walczył nie tylko z Sergio Perezem o 10. miejsce, ale również z awarią podajnika wody. - Mieliśmy z nim problem. Przez pierwsze 10-15 okrążeń woda z podajnika tryskała mi na twarz, więc wypiłem jej za dużo - tłumaczył Sainz.

- Kiedy pojawił się samochód bezpieczeństwa, w żołądku miałem już zbyt dużo wody. Czułem się bardzo źle w zakrętach. Jednak jakoś udało mi się dojechać do mety. Przeciążenia w tegorocznych bolidach są ogromne. Miałem chyba nawet skurcze żołądka, co nie było komfortowe - dodał.

Początkowo Sainz znajdował się na dziewiątym miejscu, ale stracił pozycję na rzecz Fernando Alonso. Po wyścigu kierowca Renault przyznał, że stało się tak z powodu dyskomfortu. - To była konsekwencja problemów z podajnikiem. Gdy nie czujesz się komfortowo, nie możesz naciskać i nie jedziesz na sto procent.

- Jestem szczęśliwy, że udało mi się zdobyć ten punkt. Był bowiem moment w wyścigu, gdy prawie zwymiotowałem jadąc za samochodem bezpieczeństwa - zakończył.

Drugi z kierowców Renault, Nico Hulkenberg, zajął siódme miejsce.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Powinniśmy wygrać i to spokojnie
Kto zdobędzie więcej punktów w sezonie 2018?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×