Dobre nastroje w Williamsie przed kolejnym wyścigiem. "Musimy zacząć wszystko od zera"

Williams wiąże spore nadzieje z wyścigiem o Grand Prix Bahrajnu, który rozegrany zostanie w najbliższą niedzielę. - Każdy z nas musi odzyskać pewność siebie - mówi Siergiej Sirotkin.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Lance Stroll podczas testów w Barcelonie Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Lance Stroll podczas testów w Barcelonie
Inauguracja nowego sezonu Formuły 1 w Australii nie ułożyła się po myśli Williamsa. Z powodu awarii układu hamulcowego Siergiej Sirotkin przejechał ledwie kilka okrążeń. Z kolei Lance Stroll miał problemy z chłodzeniem swojego silnika, co odbiło się negatywnie na jego tempie. Kanadyjczyk dojechał do mety jako czternasty.

Przedstawiciele zespołu z Grove liczą na to, że kolejny wyścig w Bahrajnie będzie dla nich bardziej udany. - Bahrajn to wspaniały tor z niepowtarzalną atmosferą, gdy światła oświetlają pustynię. Jest to przy tym trudny wyścig, jeśli chodzi o ustawienie samochodów. Pierwszy i trzeci trening odbywają się po południu w bardzo wysokich temperaturach. Nie odzwierciedla to warunków kwalifikacji i wyścigu, które mają miejsce po zmierzchu - powiedział Paddy Lowe, dyrektor techniczny ekipy.

Brytyjczyk zwraca uwagę na fakt, że młodzi kierowcy Williamsa będą mieć niewiele czasu na znalezienie odpowiednich ustawień modelu FW41. - Drugi trening jest niezwykle ważny w kontekście naszych przygotowań. Ciekawym będzie zobaczyć jak opony stworzone na sezon 2018 sprawdzają się w Bahrajnie i czy zaoferują nam więcej strategii na wyścig. Bo dla nas to też pierwsze Grand Prix z bardziej przewidywalną pogodą, gdzie łatwiej będzie porównać wydajność każdej z ekip - dodał.

Lowe, pomimo słabszego występu Strolla i Sirotkina w Australii, nie traci wiary w swoich kierowców. - Po niefortunnym defekcie Siergieja w Australii, gdy do jego samochodu dostała się plastikowa torebka, mamy nadzieję, że tym razem ukończy wyścig. Z kolei Lance pokaże się z dobrej strony w swoim kolejnym występie na tym torze - zakończył dyrektor zespołu z Grove.

Dla Strolla będzie to drugi występ na torze Sakhir. Przed rokiem młody Kanadyjczyk nie dojechał jednak do mety wskutek kolizji z Carlosem Sainzem. - To będzie gorący weekend. Ten tor bardzo mi się podoba, choć warunki na nim panujące są bardzo trudne. Treningi odbywają się za dnia, a kwalifikacje i wyścig nocą. Oznacza to, że trzeba umieć się dostosować do tej zmiany. Jestem jednak optymistą. Liczę na dobry występ i nie mogę się doczekać powrotu do ścigania - zapowiedział 19-latek.

O niepowodzeniach z ostatniego wyścigu w Australii chce zapomnieć za to Sirotkin. Rosjanin nie ukrywa, że bardzo mocno przeżył swój pierwszy wyścigowy weekend w karierze w F1. - Weekend w Melbourne był bardzo trudny. Naprawdę czuję, że potrzebuję kolejnej okazji, aby wrócić tam gdzie powinniśmy być. Musimy zacząć wszystko od zera. Każdy z nas musi odzyskać pewność siebie. Tor w Bahrajnie znam dość dobrze i myślę, że pasuje do naszego samochodu, do jego mocnych stron. Nie mogę się już doczekać i zobaczymy, co osiągniemy w tym wyścigu - stwierdził 22-letni kierowca z Moskwy.

ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Należy podziękować Williamsowi
Czy obaj kierowcy Williamsa ukończą Grand Prix Bahrajnu w punktach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×