Niki Lauda skrytykował Maxa Verstappena. "To kwestia inteligencji"

Materiały prasowe / Mercedes AMG F1 / Wolfgang Wilhelm / Na zdjęciu: Niki Lauda
Materiały prasowe / Mercedes AMG F1 / Wolfgang Wilhelm / Na zdjęciu: Niki Lauda

W wyścigu o Grand Prix Chin doszło do kolizji między Maxem Verstappenem a Sebastianem Vettelem. To kolejna kontrowersyjna sytuacja z udziałem Holendra w tym roku. - To kwestia inteligencji - twierdzi Niki Lauda, były mistrz świata.

Max Verstappen miał spore szanse na zwycięstwo w wyścigu o Grand Prix Chin, bo Red Bull Racing świetnie zareagował na wydarzenia na torze w Szanghaju. Holender założył w swoim samochodzie świeży komplet opon podczas neutralizacji i kręcił rekordowe czasy w drugiej fazie wyścigu.

20-latek zmarnował wysiłek ekipy, bo w czternastym zakręcie zderzył się z Sebastianem Vettelem. Obaj kierowcy wykręcili "bączka" i wrócili na tor po kilku sekundach. - Zazwyczaj uczysz się na własnych błędach, ale w przypadku Verstappena to nie działa. W pewnym momencie to już nie jest kwestia wieku, a inteligencji - skrytykował postawę młodego kierowcy Niki Lauda, były mistrz świata F1, a obecnie jeden z doradców Mercedesa.

Dla Holendra był to kolejny w tym roku incydent. We wcześniejszym wyścigu w Bahrajnie 20-latek zderzył się z Lewisem Hamiltonem, na co nerwowo zareagował Brytyjczyk. Kierowca Mercedesa jego postawę ocenił przy użyciu niecenzuralnych słów. Przy okazji weekendu w Chinach przeprosił jednak Verstappena za dobranie obraźliwych epitetów.

Kierowca zespołu z Milton Keynes otrzymał karę 10 s. za spowodowanie kolizji z Vettelem. Zdaniem Charliego Whitinga, jest ona wystarczająca. - Myślę, że stewardzi wykonali swoją pracę. Dalsze konsekwencje względem Maxa za ten incydent nie są konieczne. Popełnił błąd i poniósł za to karę - ocenił dyrektor wyścigowy F1.

Wyścig w Chinach zakończył się wygraną Daniela Ricciardo. Red Bull miał szansę zakończyć niedzielne zawody dubletem. - Max musi się bardziej kontrolować. Powiedziałem mu, że jego czas nadchodzi, ale nie może popełniać takich błędów. W Chinach przegrał, a my straciliśmy szansę na dublet - mówił po wyścigu Helmut Marko, doradca Red Bulla.

ZOBACZ WIDEO "Kubica show" podczas konferencji prasowej

Komentarze (0)