[tag=55667]
Charles Leclerc[/tag] jest tegorocznym debiutantem. W minioną niedzielę Monakijczyk udowodnił, że potrafi pojechać bezbłędny wyścig. I choć sam przyznał, że w dowiezieniu dobrego rezultatu pomogły różne kolizje na torze, to uważa, że jednym z kluczowych czynników okazały się konkurencyjne osiągi bolidu Saubera.
- To był niesamowity wyścig. Jestem bardzo zadowolony z uzyskanego przeze mnie rezultatu. Na torze wiele się działo; mieliśmy sporo incydentów, co sprawiało, że jazda była swego rodzaju wyzwaniem, ale jednocześnie sprawiała ogromną przyjemność. Czułem się komfortowo w samochodzie i robiłem co tylko mogłem, aby przebijać się na czoło stawki - rozpoczął 20-latek.
Dla Saubera szóste miejsce Leclerca jest najlepszym wynikiem od Grand Prix Rosji z sezonu 2015. Wtedy to, na tej samej pozycji finiszował Felipe Nasr. - Zdobycie swoich pierwszych punktów w Formule 1 jest niesamowitym uczuciem. Zespół widzi potencjał i wiemy, jakie są nasze mocne strony. Jestem szczęśliwy i nie mogę doczekać się kontynuacji tej pozytywnej passy.
- Dobrze jest przejechać wyścig, w którym wszystko składa się w jedną całość. Oczywiście, pomogły nam pewne okoliczności, jednak trzeba było umieć je wykorzystać. Moje dwie pierwsze Grand Prix były bardzo trudne. Ostatecznie przyjechaliśmy do Baku i zdobyliśmy pierwsze punkty.
ZOBACZ WIDEO Adam Małysz kierowcą ruchomej mety. "Chciałbym nie wyprzedzać tych biegaczy"
Mistrz serii Formuły 2 z ubiegłego roku wskazał mocne i słabe strony stajni z Hinwill. - Nasze tempo wyścigowe prezentuje się lepiej niż kwalifikacyjne. To było wyraźnie widoczne podczas drugiego treningu. Teraz musimy zbadać w czym tkwi przyczyna, a następnie się poprawić. Jeśli uda nam się osiągnąć założony rezultat, powinniśmy być bardzo konkurencyjni. Nasze tempo na początku rywalizacji było świetne. Z biegiem czasu zaczęliśmy się nieco zmagać z niskim poziomem paliwa.
Młodemu zawodnikowi finisz w Baku dodał pewności siebie. Kierowcy ogromną frajdę sprawiło ściganie się z dwukrotnym mistrzem świata - Fernando Alonso, którego karierę śledził będąc jeszcze dzieckiem.
- Oglądałem poczynania Fernando w Monako mając 5 lat. Dziś, ściganie się z nim jest zatem dość szalone. Byliśmy w stanie nawiązać z nim walkę. Fakt, mieliśmy przewagę w ogumieniu, jednak gdy porównamy nasze osiągi z formą McLarena pod koniec wyścigu, to wyglądaliśmy na naprawdę mocny zespół - przyznał z radością.
Charles Leclerc zajmuje 13. miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców, mając na swoim koncie 8 punktów.