Już na początku sezonu, gdy Kimi Raikkonen błysnął formą w Australii i Bahrajnie, szef Ferrari chwalił fińskiego kierowcę. Maurizio Arrivabene podkreślał, że widać efekty zmiany treningu u 38-latka. - Jest w wyższej formie fizycznej i skupia się na swojej pracy - mówił Włoch.
Tamte słowa wyraźnie zirytowały Raikkonena. - Jak ludzie sprawdzają kondycję? Wzrokiem? - zastanawiał się "Iceman" i podkreślał, że każdego roku starannie szykuje się do startów w królowej motorsportu.
Trener personalny Raikkonena zdradził jednak, że ostatniej zimy doświadczony kierowca wprowadził spore zmiany w swoim harmonogramie treningów. - Zimowe ćwiczenia Kimiego miały na celu zmniejszenie jego wagi. W efekcie w ciągu tych kilku tygodni udało mu się zrzucić 3,2 kg. Teraz Kimi waży ledwie 70 kg - zdradził Mark Arnall na łamach "Iltalehti".
Arnall podkreślił, że obecnie waga kierowcy ma ogromny wpływ na jazdę samochodem F1. - Jeśli chcą, aby przód samochodu lepiej skręcał, to muszą dołożyć nieco więcej balastu z przodu. Jeśli chcą mieć większą przyczepność, to dokłada się go z tyłu pojazdu. Waga kierowcy jest w tym kluczowa, bo jeśli waży on za dużo, to takie zagrywki nic nie dają - dodał trener personalny Raikkonena.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Należy podziękować Williamsowi