Renault przedłuża termin decyzji w sprawie silników Red Bulla

Materiały prasowe / Aston Martin Red Bull Racing / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo wygrywa GP Chin 2018
Materiały prasowe / Aston Martin Red Bull Racing / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo wygrywa GP Chin 2018

Dyrektor generalny Renault w F1, Cyril Abiteboul postanowił dać dodatkowy czas do namysłu ekipie Red Bulla w sprawie odnowienia obowiązującego kontraktu na dostawę jednostek napędowych po sezonie 2018.

Red Bull Racing przed kolejnym sezonem mistrzostw świata stoi przed poważnym dylematem w sprawie wyboru dostawcy silników do swoich samochodów. Do rewolucji zapowiadanej na rok 2021 zostaną rozegrane jeszcze dwa sezony wg obecnych reguł technicznych. Austriacki zespół chciałby zaś jak najszybciej wrócić na czoło stawki i potrzebuje do tego najbardziej konkurencyjnych jednostek napędowych.

Obecnie bolidy Red Bulla zasila motor Renault, ale zespół jest kuszony intratnym kontraktem z Hondą, która w obecnym sezonie pokazuje swoje możliwości we współpracy z satelicką stajnią Scuderia Toro Rosso. Renault naciskało jednak na RBR, by ci do 15 maja określili z kim będą współpracować w 2019.

Choć do wyznaczonego terminu pozostał tydzień, to Renault zapowiedziało już teraz, że czas na podjęcie decyzji zostanie przedłużony dla Red Bulla do końca maja. Francuski koncern ustalił to w porozumieniu z FIA, która wymaga zgłoszeń dostawcy silników od każdego teamu właśnie do połowy maja, choć daje możliwość ustalenia późniejszego terminu.

- Po 12 latach współpracy, naznaczonej wieloma zwycięstwami, jesteśmy gotowi kontynuować ten związek - powiedział dyrektor generalny Renault, Cyril Abiteboul.

ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"

- Problemem jest jednak czas. Nie możemy bowiem zagwarantować dostępności naszych jednostek na 2019 po 31 maja. Staramy się być mili, daliśmy im dwa dodatkowe tygodnie - dodał.

Zarówno pierwszy, jak i drugi ustalony termin mija się z tym o czym marzą w Red Bullu. Zespół jest bowiem świadomy, że Renault i Honda w czerwcu wprowadzą poważne poprawki do swoich silników i wówczas ich ocena stanie się jeszcze bardziej wiarygodna. Dla teamu z Austrii najważniejsza jest zaś wydajność silnika, która pozwoli im nawiązać walkę z Mercedesem i Ferrari.

Źródło artykułu: