Renault zadowolone z Sainza. "Palmer nie był kierowcą na poziomie F1"

Materiały prasowe / Renault / Carlos Sainz za kierownicą Renault
Materiały prasowe / Renault / Carlos Sainz za kierownicą Renault

Cyril Abiteboul jest zadowolony z postępów jakie w Formule 1 czyni zespół Renault. Francuz za punkt zwrotny uważa zakontraktowanie Carlosa Sainza, który pod koniec ubiegłego roku zastąpił zawodzącego Jolyona Palmera.

Jolyon Palmer zawdzięczał miejsce w Renault funduszom ojca, który wpłacił do budżetu francuskiej ekipy kilka milionów euro. Dzięki temu Brytyjczyk przez niemal dwa sezony miał okazję jeździć samochodem zespołu z Enstone.

Jego wyniki były jednak tak fatalne, że latem ubiegłego roku Renault zaczęło się rozglądać za następcą Palmera. Początkowo Francuzi sprawdzali możliwości Roberta Kubicy, którego poddali kilku testom, by ostatecznie skupić swoją uwagę na Carlosu Sainzie. Hiszpan trafił do teamu pod koniec minionego sezonu.

- Jolyon Palmer to osoba, którą bardzo lubię, ale nie był na poziomie odpowiednim dla Formuły 1. Zakontraktowanie Carlosa to punkt zwrotny dla naszej ekipy. Miał dobre wejście do zespołu, ale nadal nie jest w miejscu, w którym chciałby być. Akceptuje jednak fakt, że musi "gonić" Nico Hulkenberga, jednak różnica między nimi to kwestia 0,3 s. Dla niego to nie jest koniec świata. Można tę stratę zniwelować - ocenił Cyril Abiteboul, szef Renault.

Abiteboul jest przekonany, że już wkrótce to Sainz może być liderem Renault. - Całkowicie go wspieramy. Jestem przekonany, że uda mu się zmniejszyć stratę do Nico, jeśli tylko będzie mieć takie same podejście jak do tej pory - dodał.

Dla Francuzów obecny sezon jest bardzo ważny, bo zależy im na poprawieniu osiągów swojego silnika. Wszystko po to, by w latach 2019-2020 Renault z powrotem mogło włączyć się do walki o tytuły mistrzowskie w F1.

- Są wzloty i upadki, ale ogólnie rzecz biorąc, jesteśmy teraz w miejscu, w którym mieliśmy być zgodnie z naszym planem. Wiem, że czasem wydajemy się zbyt konserwatywni w działaniu i przypominamy korporację. Jednak każdy ma świadomość, że w F1 nie odnosi się zwycięstw z dnia na dzień. Walczymy z organizacjami, które mają o 30 czy 40 proc. więcej personelu niż my - podsumował Abiteboul.

ZOBACZ WIDEO F1: testy Kubicy z Renault. "To był najpiękniejszy moment w moim życiu"

Komentarze (0)