Dobra wiadomość dla fanów F1. Belgia pozostaje w kalendarzu mistrzostw

Kibice Formuły 1 mogą być spokojni o przyszłość Grand Prix Belgii. Lokalny samorząd doszedł do porozumienia z władzami Liberty Media i podpisał nową, trzyletnią umowę na organizację wyścigu na torze Spa-Francorchamps.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
start do wyścigu F1 Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: start do wyścigu F1
Jak poinformowała gazeta "L'Echo", do podpisania nowego kontraktu doszło w tym tygodniu. W rozmowach uczestniczyli nie tylko zarządcy toru Spa-Francorchamps, ale również przedstawiciele rządu Walonii. Dzięki wsparciu lokalnych polityków udało się osiągnąć porozumienie i tym samym Formuła 1 pozostanie w Belgii co najmniej do 2021 roku.

Nie jest tajemnicą, że wyścig o Grand Prix Belgii nie przynosi zarządcom toru zysków finansowych, więc to lokalny rząd pokrywa straty związane z organizacją imprezy. Zawody przynoszą bowiem korzyści dla całego regionu, gdyż w trakcie weekendu wyścigowego zarabia m. in. branża turystyczna.

Bilety na tegoroczny wyścig są już w sprzedaży. Nabywców znalazło już ok. 200 tys. wejściówek, z czego aż 75 tys. nabyli kibice z Holandii, którzy na Spa-Francorchamps chcą wspierać Maxa Verstappena.

- To dobra umowa, która gwarantuje regionowi Walonii wielką imprezę i możliwość promocji na całym świecie. To też dla nas nowa era, bo po raz pierwszy negocjowaliśmy z Liberty Media - powiedział Pierre-Yves Jeholet na łamach belgijskiej prasy.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Grosicki jak Putin, Peszko jak król Arabii? To zdjęcie podbija sieć!
Czy cieszysz się z faktu, że F1 pozostanie na kolejne lata w Belgii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×