Poddawana od wielu miesięcy spekulacjom w prasie nowa umowa brytyjskiego mistrza F1 z Mercedesem, została wreszcie parafowana, jak informuje dziennik "Daily Mail". Lewis Hamilton zgodził się na przedłużenie kontraktu o dwa lata, do końca 2020 roku.
Nowa umowa uczyni 33-latka najlepiej zarabiającym kierowcą w Formule 1. Podpisany kontrakt zwiększy zyski Hamiltona o 10 milionów dolarów. Aktualny mistrz świata zarobi w ciągu jednego sezonu ok. 53 milionów dolarów.
Kwota ta daje kierowcy Mercedesa pierwsze miejsce na liście najlepiej zarabiających w Formule 1. Do tej pory Lewis Hamilton był za Sebastianem Vettelem z Ferrari, który w przyszłym roku zarobi niecałe 3 miliony mniej od Brytyjczyka.
Mercedes nie zdecydował jeszcze kiedy zostanie ogłoszony nowy kontrakt dla Hamiltona. Niemiecki zespół ma ku temu dwie okazje: w najbliższym tygodniu podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii (8 lipca), które będzie domową rundą dla kierowcy pochodzącego z Hertfordshire, a także wielu pracowników fabryki Mercedesa w Brackley lub podczas domowej rundy dla zespołu startującego z niemiecką licencją na torze Hockenheim (GP Niemiec - 22 lipca).
Oczekuje się, że wkrótce kontrakt z Mercedesem przedłuży również drugi kierowca, Valtteri Bottas. Fin od momentu dołączenia do zespołu w 2017 roku jako zastępstwo dla kończącego karierę Nico Rosberga, dwukrotnie otrzymał 12-miesięczną umowę, która zmuszała go do jazdy pod presją, w walce o jej przedłużenie. Tym razem Bottas ma zagwarantować sobie 2-letni kontrakt.
Mercedes nie przypadkowo oferuje swoim kierowcom umowy do końca 2020 roku. Wszystko dlatego, że od sezonu 2021 poważnej rewolucji ulegną przepisy techniczne, które mogą zaprowadzić nowy układ w hierarchii Formuły 1.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Kaderabkova zachwyca zdjęciami