Jacques Villeneuve krytykuje Lewisa Hamiltona. "Czasem robi z siebie Jezusa"

PAP/EPA / RONALD WITTEK / Lewis Hamilton
PAP/EPA / RONALD WITTEK / Lewis Hamilton

Lewis Hamilton został negatywnie przyjęty przez kibiców podczas Grand Prix Niemiec. Zdaniem Jacquesa Villeneuve'a, kierowca Mercedesa nie powinien być zaskoczony takim zachowaniem fanów. - Czasem robi z siebie Jezusa - twierdzi były mistrz świata.

Po zakończeniu wyścigu o Grand Prix Niemiec Lewis Hamilton przyznał, ze negatywna reakcja kibiców względem jego osoby dodała mu siły, by walczyć o wygraną na Hockenheim. W trakcie weekendu kierowca Mercedesa był bowiem wygwizdywany przez miejscowych fanów.

- Nie powinno go to dziwić. On myli Formułę 1 z Hollywood. Wszystko co robi, jest na pokaz. W mediach społecznościowych czasem robi z siebie Jezusa. Sposób w jaki klęknął przed samochodem podczas kwalifikacji przypominał cierpienie Jezusa. Te jego późniejsze słowa były jak kazanie - powiedział Jacques Villeneuve.

Kanadyjczykowi nie spodobały się też gesty Hamiltona na podium. - Wykonywał jakies dramatyczne ruchy. Tak, by wszyscy mogli zobaczyć kto zesłał deszcz z niebios - dodał były mistrz świata.

Oliwy do ognia dodał też Hamilton, który zobaczył powtórkę wyścigu i opublikował na Instagramie post, w którym twierdził, że eksperci telewizji "Sky" nie powiedzieli o nim dobrego słowa. Później 33-latek usunął ten komentarz z Instagrama.

- Zachęcałem już Lewisa, by odstawił te wszystkie rzeczy związane z internetem i skupił się na sobie. Jednak z drugiej strony, to jest to, czego potrzebujemy. Musimy tworzyć historię, ale czasem potrzebujemy też kontrowersji - zaznaczył Toto Wolff, szef Mercedesa.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: relaks na plaży na Florydzie? Brodnicka woli trening!

Źródło artykułu: