Były mistrz świata w czwartek przeszedł przeszczep płuc. Wcześniej trafił do szpitala w Wiedniu z bardzo wysoką gorączką, uciążliwym kaszlem oraz problemami z oddychaniem. Obecnie stan Nikiego Laudy określa się jako bardzo ciężki, choć profesor, który operował legendę Formuły 1, jest zadowolony z leczenia.
- Choć powinniśmy się cieszyć z początku naszych wakacji, nikt w Mercedesie nie będzie udawał szczęścia. Nasze myśli są z rodziną Laudy. Cały świat wie, że Niki ma w sobie niesamowitą moc i odporność. Dla wszystkich pracowników Mercedesa to szef, mentor, przyjaciel. Nie możemy się doczekać, aż do nas wróci - przekazuje Toto Wolff za pośrednictwem Twittera.
W ostatnich latach Lauda jest związany z zespołem Mercedesa, w którym zajmuje stanowisko dyrektorskie. Austriak opuścił ostatnie wyścigi Formuły 1 na Hockenheim i Hungaroringu.
Toto: "The recovery he faces is not a race. But I’m sure he will soon be telling every nurse and doctor that he has had enough of hospital. We wish him a safe and speedy recovery - in that order - and send all our positive energy to him and his family. I miss you my friend" (3/3) pic.twitter.com/8TnFUVVObP
— Mercedes-AMG F1 (@MercedesAMGF1) 3 sierpnia 2018
- Jego rehabilitacja nie będzie żadnym wyścigiem, ale jestem pewny, że wkrótce Niki będzie mówił każdej pielęgniarce i lekarzowi, że ma dość szpitala. Życzymy mu bezpiecznego i spokojnego powrotu do zdrowia. Przesyłamy Nikiemu i jego rodzinie pozytywną energię - mówi szef Mercedesa. - Tęsknię za tobą, przyjacielu - dodaje Wolff.
Niki Lauda ścigał się w Formule 1 w latach 1973-1985 roku. Tytuły mistrza świata zdobył w 1975 i 1977 roku jako zawodnik Ferrari i w roku 1984 jako kierowca McLarena.
ZOBACZ WIDEO Trudne momenty podczas ataku Bargiela na K2. Płonący kombinezon, problemy zdrowotne, zamieć