Kluczowe rozmowy ws. Force India. Zadecydują o przyszłości Roberta Kubicy
Ciąg dalszy zamieszania wokół Force India. Nadal nie wiadomo czy zespół zachowa prawa do premii finansowych. Jeśli rywale się na to zgodzą, będziemy świadkami przetasowań, a Robert Kubica może wystartować w Grand Prix Włoch jako kierowca Williamsa.
Dlatego też Stroll zakupił cały majątek należący do Force India, ale nie ma w tym przypadku mowy o kontynuowaniu działalności poprzedniego podmiotu. To rodzi konsekwencje ze względu na regulamin Formuły 1, bo licencję na starty w królowej motorsportu ma spółka pozostająca w stanie upadłości, która należy do Vijaya Mallyi i Michiela Mola.
Nowy podmiot nie ma też praw do nagród finansowych po poprzedniku. Gdy podczas Grand Prix Węgier dyskutowano na ten temat, sprzeciw wyraziły trzy zespoły - Williams, Renault i McLaren. Zamieszanie wokół hinduskiej ekipy sprawia, że w tej chwili rozważany jest nowy scenariusz. Od Grand Prix Belgii dorobek punktowy Force India zostałby wyzerowany. Team miałby pozostałą część sezonu na to, by wyprzedzić w klasyfikacji konstruktorów Williamsa, Saubera czy Toro Rosso.
Force India straciłoby na tym, gdyż obecnie zespół pozostaje w walce o czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Jednak przy takim scenariuszu team zarządzany przez Strolla i tak mógłby sobie zapewnić kilkadziesiąt milionów dolarów. Otrzymałby też wypłatę z pierwszej transzy nagród, zgodnie z którą F1 miała przelać na konto Force India 36 mln dolarów.
Najnowsze informacje z Belgii mówią, że w czwartkowe popołudnie ma dojść do kolejnego spotkania szefów wszystkich zespołów ws. Force India. Przeciwko wariantowi ze skasowaniem punktów opowiadają się w tej chwili dwie ekipy, ale ich nazwy pozostają tajemnicą. Jeśli wszystkie strony zgodzą się na kompromis, to zostaną otwarte furtki do ruchów transferowych.
Według informacji "Auto Motor und Sport", wtedy w Grand Prix Włoch Lance Stroll startowałby już w zespole, którego właścicielem jest jego ojciec. Kanadyjski miliarder wypłaciłby też rekompensatę finansową Brytyjczykom z Williamsa. Miejsce zwolnione przez 19-latka do końca sezonu miałby zająć Robert Kubica.
Transfer Strolla wiązałby się z odejściem Estebana Ocona. Francuz ma jednak być gotowy na taki rozwój wypadków. Jeśli 21-latek straci miejsce w dotychczasowym zespole, to od Grand Prix Włoch startować będzie w McLarenie. W stajni z Woking zastąpiłby zawodzącego Stoffela Vandoorne'a. Zgodę na ten transfer wydał już Mercedes, który od kilku lat wspiera Ocona. Francuz byłby też kierowcą McLarena w sezonie 2019.
Tobi Gruner z "Auto Motor und Sport" wspomina też o osobie Dmitrija Mazepina. Rosyjski miliarder jest niezadowolony ze sposobu w jaki poszukiwano nowego inwestora dla Force India, gdyż miał on nadzieję na przejęcie ekipy i umieszczenie w niej swojego syna Nikity. Fiasko rozmów w sprawie zespołu z Silverstone może sprawić, że Mazepin zwróci się w stronę Williamsa i zaproponuje Brytyjczykom starty 19-latka w sezonie 2019.
ZOBACZ WIDEO: Janusz Gołąb: Denis Urubko na K2 miał pretensje o śmieszne rzeczy. To było kuriozalne