Honda zrobiła kolejny krok do przodu. Zepchnie Renault na koniec stawki
Honda dysponuje najsłabszym silnikiem od momentu ponownego pojawienia się w Formule 1. Japończycy dokonują jednak ciągłego progresu i jeszcze w tym sezonie powinni prześcignąć pod względem wydajności maszynę Renault.
Udostępnienie jednostki napędowej w nowej specyfikacji to zła wiadomość dla Brendona Hartleya i Pierre'a Gasly'ego, którzy zostaną karnie przesunięci na polach startowych do Grand Prix Rosji. Taki manewr sprawi jednak, że przed domowym wyścigiem w Japonii, który jest niezwykle ważny dla Hondy, obaj kierowcy Toro Rosso będą w dużo lepszej sytuacji.
Nieoficjalne dane wskazują, że najmocniejszy silnik w F1 ma Ferrari, które w tym roku przekroczyło barierę 1000 KM. Nieco w tyle za Włochami pozostaje Mercedes. Renault dysponuje 950 KM, a Honda do tej pory dysponowała mocą 930 KM.
Postępy Japończyków cieszą szefów Red Bull Racing. Zespół z Milton Keynes w przyszłym roku zmieni bowiem dostawcę jednostek napędowych i zacznie korzystać z produktów Hondy. - Pchają mocno do przodu, a my mamy do nich zaufanie. Inwestują spore środki w swój program, zatrudniają odpowiedni personel i sprawy idą w dobrym kierunku - stwierdził Christian Horner, szef Red Bulla.
Wyścigi Formuły 1 można obejrzeć na żywo również w Internecie i na urządzeniach mobilnych. Cały sezon na kanałach Eleven Sports na platformie WP Pilot
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki: Tomasz Mackiewicz miał wspaniałą wizję, ale był postrzegany krytycznie