Tajfun przeszkadza zespołom F1 w Japonii. Renault i McLaren mają problem

Materiały prasowe / Renault / Na zdjęciu: Carlos Sainz za kierownicą Renault
Materiały prasowe / Renault / Na zdjęciu: Carlos Sainz za kierownicą Renault

Renault i McLaren mają nie lada problem przed treningami na torze Suzuka. Tajfun w okolicach Japonii sprawił, że opóźniła się dostawa oleju silnikowego dla tych zespołów. W efekcie kierowcy tych ekip mogą w piątek nie wyjechać na tor.

W tym artykule dowiesz się o:

Renault i McLaren korzystają z tego samego oleju, który produkowany jest przez firmę Castrol. Jednak jego dostawa została zakłócona przez tajfun, który nawiedził w ostatnich dniach rejony Japonii. W efekcie Francuzi i Brytyjczycy spoglądają na zegarek i nie wiedzą czy będzie im dane przystąpić do rywalizacji w piątkowych treningach.

W lepszej sytuacji znajduje się Red Bull Racing. Wprawdzie zespół z Milton Keynes również korzysta z silników Renault, ale "czerwone byki" nie zastosowały się do zaleceń Francuzów i wbrew ich woli współpracują z amerykańską firmą Exxon. Dostarczyła ona Red Bullowi olej spod znaku Mobil1 bez żadnych przeszkód.

Brak oleju sprawił, że inżynierowie Renault i McLaren po przybyciu na tor Suzuka w czwartek nie mogli odpalić testowo swoich samochodów.

Tajfun szalejący w Japonii jest nie tylko złą wiadomością dla szefów ekip z Enstone i Woking. Prognozy pogody zapowiadają, że piątkowe treningi i sobotnie kwalifikacje mają się odbywać w strugach deszczu. Poprawa aury spodziewana jest dopiero w niedzielę.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc o sytuacji Roberta Kubicy: To może być dla niego szansa

Źródło artykułu: