Obecnie Sebastian Vettel traci aż 67 punktów do Lewisa Hamiltona i tylko cud może pozbawić Brytyjczyka kolejnego tytułu mistrzowskiego. Jeśli podczas najbliższego wyścigu w Austin wydarzenia potoczą się po myśli kierowcy Mercedesa, to Hamilton będzie mógł świętować piąte w karierze mistrzostwo.
Krytycznie postawę Vettela w tej kampanii ocenia Flavio Briatore. Były szef Renault wskazuje, że kierowca Ferrari największe błędy popełnił podczas wyścigów w Niemczech i Włoszech, gdzie koniecznie chciał odnieść zwycięstwa, nie zważając na sytuację w klasyfikacji generalnej F1.
- Vettel nie myśli o wygrywaniu mistrzostw. On zwycięża kolejne wyścigi, a to nie jest odpowiednie podejście. Jeśli w trzech czy czterech takich sytuacjach poniesiesz porażkę, to wyrzucisz do kosza za każdym razem 25 punktów. Potem trudno sobie z tym poradzić pod względem mentalnym - stwierdził Włoch.
Briatore uważa, że Vettel narzucił na siebie ogromną presję, a kolejne błędy sprawiły, że zaczęła ona dodatkowo rosnąć. - Stres, jaki odczuwa kierowca w F1, jest olbrzymi. Jeśli jesteś w stanie sobie z nim poradzić, jeśli wykonujesz dobrze robotę i nie odpadasz z wyścigów, to jesteś zwycięzcą. Jeśli jest inaczej, to mamy do czynienia z najgorszym możliwym scenariuszem - dodał.
Włoch w przeszłości sam poprowadził Fernando Alonso do tytułów mistrzowskich. W sezonach 2005-2006 Briatore wspólnie z kierowcą z Oviedo przerwali dominację Ferrari w F1. - Musisz wytłumaczyć kierowcy, że wyścig ma 53 okrążenia, że nie kończy się po jednym "kółku". Mam takie doświadczenia z Fernando. Mówiłem mu nieraz, że czasem lepiej dojechać do mety jako trzeci kierowca, niż mieć wypadek i nie zdobyć punktów. Wypadek Vettela na Monzie nie miał sensu. Miał lepszy samochód, miał przed sobą 50 okrążeń, by wyprzedzić Hamiltona. W tej sytuacji mógł zahamować nieco wcześniej i pojechać chwilę za Brytyjczykiem - ocenił Briatore.
Podobne pomyłki w tym roku nie przytrafiały się za to Hamiltonowi, który nawet ze słabszych wyścigów potrafił wycisnąć maksimum. - Celem jest zdobywanie punktów. Nie musisz obsesyjnie myśleć o wygranej w każdym wyścigu, aby sięgnąć po tytuł. Chodzi o punkty. Jeśli masz konkurencyjny samochód, to jesteś w stanie kogoś wyprzedzić. Jeśli jednak się rozbijesz, to automatycznie przewagę zyskuje twój rywal - podsumował Włoch.
ZOBACZ WIDEO Szalony Rajd Polski. Losy tytułu rozstrzygnęły się na mecie ostatniego odcinka