Zespół Lawrence'a Strolla zmieni nazwę. "Musimy wymyślić coś, co przetrwa lata"

Materiały prasowe / Force India / Na zdjęciu: kierowcy Force India podczas Grand Prix Węgier
Materiały prasowe / Force India / Na zdjęciu: kierowcy Force India podczas Grand Prix Węgier

Lawrence Stroll podjął decyzję, że jego zespół zmieni nazwę przed nowym sezonem F1. Tym samym Racing Point Force India oficjalnie zniknie z królowej motorsportu. - Kiedy przyjdzie czas, ujawnimy nową nazwę - zapowiada Otmar Szafnauer, dyrektor ekipy.

Latem Lawrence Stroll przejął Force India w specjalnym procesie administracyjnym nadzorowanym przez firmę FRP Advisory. Zgodnie z regulaminem Formuły 1, kanadyjski miliarder w trakcie trwania sezonu nie mógł usunąć z nazwy zespołu członu "Force India". Dlatego ostatecznie zdecydowano się na rebranding i zgłoszono ekipę do rywalizacji jako Racing Point Force India.

Wkrótce i ten podmiot przejdzie do historii, bo przed nowym sezonem Stroll po raz kolejny chce zmodyfikować nazwę swojej ekipy. - Taki jest plan. Kiedy przyjdzie czas, ujawnimy nową nazwę - powiedział Otmar Szafnauer, dyrektor zarządzający Racing Point Force India.

Aby dopełnić formalności, Stroll musi złożyć odpowiedni wniosek i zostanie on rozpatrzony podczas grudniowego posiedzenia Rady Sportów Motorowych FIA. Już poprzedni właściciel Force India, Vijay Mallya, kilkukrotnie zapowiadał zmianę nazwy zespołu. Hinduski biznesmen w ten sposób kusił potencjalnych inwestorów.

- Myślę, że nam powinno pójść łatwiej z nazwą. W ostatnich latach niektóre próby związane były z tym, że chciano sprzedać zespół. To już jest za nami. Nam nie pozostaje nic innego jak wymyślić odpowiednie hasło. Takie, które przetrwa lata - dodał Szafnauer.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Uderzył kolegę z... drużyny! Niecodzienna sytuacja

Kanadyjskiego miliardera czekają też rozmowy z dotychczasowymi sponsorami Force India, którzy muszą się określić czy chcą nadal wspierać zespół. Kluczowe będą negocjacje z firmą BWT, która wpłaca najwięcej środków do budżetu. To właśnie z jej powodu samochody ekipy są pomalowane na różowy kolor.

- Nie wszyscy podpisali nowe kontrakty sponsorskie. Jednak nikt nie powiedział, że nie jest zainteresowany dalszą współpracą. Po prostu, kilka podmiotów miało umowę z poprzednimi właścicielami i jeszcze nie odnowiło porozumienia. I to nawet nie tyle z braku woli, co braku wystarczającej ilości czasu na dopięcie formalności - wytłumaczył Szafnauer.

Źródło artykułu: