Wyścig w Austin ułożył się po myśli Estebana Ocona, który dojechał do mety na ósmej pozycji i po raz kolejny zdobył cenne punkty dla Racing Point Force India. Radość w ekipie należącej do Lawrence'a Strolla nie trwała jednak długo, bo sędziowie wezwali Francuza i przedstawiciela zespołu przed swoje oblicze.
Jak ustalił "Motorsport", samochód Ocona mógł nie spełniać wymogów, jeśli chodzi o limit przepływu paliwa. W przeszłości podobnego przekroczenia dopatrzono się już u Daniela Ricciardo, który został wykluczony z wyników Grand Prix Australii w roku 2014. Wskutek decyzji sędziów kierowca stracił wtedy drugą pozycję na torze w Melbourne.
Ósma pozycja Ocona w Stanach Zjednoczonych sprawiła, że Racing Point Force India zbliżyło się na dystans 10 punktów do McLarena w klasyfikacji konstruktorów. Obie ekipy walczą o szóstą pozycję w mistrzostwach.
Przed sędziami będzie musiał się tłumaczyć również Romain Grosjean który na pierwszym okrążeniu spowodował kolizję z Charlesem Leclercem. Sytuacja jest o tyle niebezpieczna dla Francuza, że ma on na swoim koncie 9 punktów karnych. Zgromadzenie 12 "oczek" oznacza karną pauzę w jednym wyścigu F1.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarki GKS Katowice jak modelki