Ferrari to "plan B" Roberta Kubicy. Rola kierowcy testowego na wyciągnięcie ręki

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Robert Kubica

Kolejne medium informuje o kontaktach Roberta Kubicy z Ferrari. Rola kierowcy rozwojowego we włoskim zespole ma być "planem B" dla Polaka na wypadek niepowodzeń w rozmowach z Williamsem.

W ostatnich dniach Robert Kubica zagrał va banque z Williamsem i wiele wskazuje na to, że miał ku temu podstawy. Polak ma bowiem świadomość, że jeśli Brytyjczycy nie zdecydują się na podpisanie z nim kontraktu, to znajdzie zatrudnienie w innym zespole Formuły 1. Kolejne głosy z padoku sugerują, że 33-latek prowadzi rozmowy z Ferrari, gdzie zwalnia się miejsce dla kierowcy rozwojowego i testowego.

"Jeśli Williams nie zaproponuje kontraktu Robertowi Kubicy, rola kierowcy testowego w Ferrari, którą po sezonie zwolni Daniił Kwiat, może być dla Polaka na wyciągnięcie ręki" - informuje serwis onestopstrategy.com.

To kolejne medium, które w ostatnich dniach informuje o takiej możliwości. Już w trakcie Grand Prix Stanów Zjednoczonych dziennikarz Albert Fabrega twierdził, że Kubica jest na celowniku Ferrari.

Dla Kubicy nie jest to pierwszy kontakt z Ferrari. Polski kierowca miał podpisany kontrakt ze stajnią z Maranello i miał w niej zastąpić Felipe Massę począwszy od sezonu 2012. Wszystko zmieniło się w momencie, gdy ucierpiał on na trasie rajdu samochodowego we Włoszech w lutym 2011 roku. - To było bolesne przeżycie. Tym większe, że później miałem przejść do Ferrari - wspominał w jednym z wywiadów Kubica.

Biorąc jednak pod uwagę sytuację ekipy z Maranello, trudno sobie wyobrazić, aby Ferrari oddało do dyspozycji Kubicy którąś z sesji treningowych, tak jak to miało miejsce w tym roku w Williamsie, gdy 33-latek zastępował Siergieja Sirotkina w Hiszpanii czy Austrii. Kwiat wykonywał dla Włochów pracę w symulatorze. Odbył też testy opon Pirelli na nowy sezon, które miały zamknięty charakter.

W tym roku Ferrari rozwijało również samochód przy pomocy Antonio Giovinazziego.  Włoch wystąpił w kilku sesjach testowych jako "młody kierowca", bo zezwalały na to przepisy. 24-latek w przyszłym sezonie będzie kierowcą Saubera i zespół z Maranello będzie musiał poszukać jego następcy.

ZOBACZ WIDEO: Para polskich wspinaczy zdominowała MŚ. "Niesamowite! Do tej pory przechodzi mnie dreszcz"

Źródło artykułu: