Williams nadal nie ogłosił swojej decyzji, jeśli chodzi o skład na sezon 2019. Lista kierowców chętnych do jazdy w Grove się wydłużyła, po tym jak w Meksyku swój akces zgłosił Esteban Gutierrez. Już wcześniej w orbicie zainteresowań Brytyjczyków znaleźli się Robert Kubica, Esteban Ocon i Sier.
W padoku podczas Grand Prix Meksyku obecny był też George Russell, który może już być pewny startów w Williamsie w przyszłym roku. Młody Brytyjczyk miał okazję nawet spotkać się z Kubicą, z którym wypił kawę i zjadł lunch. - Będę szczęśliwy z każdego partnera - mówi Russell o wyborze Williamsa.
Kierowca z Wysp podkreślił, że dla niego najważniejsze jest, aby partner z zespołu był na jak najwyższym poziomie. - Najlepiej, gdyby to był kierowca z topu. Tak, aby rywalizacja z nim była dla mnie wyzwaniem. Ważne jest też posiadanie dobrych relacji z kolegą z garażu. Wszystko po to, by wspólnie pchać ekipę do przodu - dodaje.
Równocześnie Russell nie jest zmartwiony obecną formą ekipy z Grove i jest przekonany, że sezon 2019 może być znacznie lepszy dla Williamsa. - To nie jest powód do zmartwień. W F1 wszystko zmienia się bardzo szybko. Jeszcze w zeszłym roku Williams był piąty, dwa lata wcześniej trzeci. Następny sezon jest ogromną szansą dla zespołu. Wszyscy są zmotywowani i niezwykle głodni sukcesu. Chcemy się poprawić - podsumowuje.
ZOBACZ WIDEO Napoli cudem uratowało remis. Przeciętny mecz Polaków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]