Potężny chaos wokół Kubicy. "Autosport" zmienił tytuł, szefowie Williamsa oburzeni

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Materiał prestiżowego "Autosportu" wywołał w środowisku Formuły 1 ogromne poruszenie. Polski kierowca wraca do najbardziej prestiżowej serii wyścigowej świata? Nie tak prędko.

W tym artykule dowiesz się o:

Wedle informacji dziennikarzy "Autosport", Robert Kubica otrzymał oficjalną ofertę podpisania kontraktu. Ze strony zespołu Williams. Informacja została okraszona tytułem: "Robert Kubica has 2019 F1 race seat offer from Williams". W tłumaczeniu z języka angielskiego nie ma miejsca na wątpliwości. Polak dostał ofertę. Koniec i kropka. Wedle Macieja Jermakowa - dziennikarza Eleven Sports - szefowie brytyjskiej ekipy oburzyli się na takie postawienie sprawy.

W efekcie "Autosport" błyskawicznie zmienił wydźwięk swojego artykułu, a co najważniejsze tytuł. Teraz to: ""Robert Kubica in frame for 2019 Williams F1 race drive". A określenie "in frame on" to już nie jest pewne i przesądzone postawienie sprawy, a raczej "rozważanie, zastanawianie się". Trzeba przyznać, że to zupełnie zmienia postać rzeczy.

Zwrócił na to uwagę na Twitterze właśnie Jermakow. Oto jego wpis.

Jermakow zdradził również, że pierwotna wersja tytułu mocno zdenerwowała właścicieli Williamsa. Dziennikarz napisał, iż "popytał u źródła" i... "Oficjalnie: nic się nie zmieniło. Wciąż jest krótka lista kandydatów. Taka sama jak wcześniej. Nieoficjalnie: artykuł bardzo wkurzył szefostwo. To na samej górze" - napisał na Twitterze.

Wygląda na to, że albo dziennikarze "Autosportu" się pospieszyli z ogłaszaniem publicznie takiej oferty, jeśli ona rzeczywiście się pojawiła, albo sprawę wymyślili i dlatego Williams jest rzeczywiście oburzony. Tak czy siak - artykuł wywołał w środowisku F1 małe trzęsienie ziemi.

Przypomnijmy, że Kubica jest również "kojarzony" z Ferrari. Zespół wyścigowy z Maranello widziałby Kubicę w roli kierowcy rozwojowego, nastawionego na pracę w symulatorze. Stąd do Formuły 1 byłoby zapewnie bardzo daleko. Polak miałby postawione inne zadania. Bardziej strategiczne.

Co o tym wszystkim sądzi sam Kubica? - Decyzja jest coraz bliżej - wyjawił w rozmowie z "Autosportem". - W głowie mam ustalony ostateczny termin. Zajmie to kilka dni, zanim zdecyduję, co będę robił dalej. Jestem w komfortowym położeniu i powtarzałem to od kilku tygodni.

I dodał: - w ten czy inny sposób będę robił coś, co mnie interesuje. Wiele zależy od tego, w jakim kierunku zdecyduję się podążać. Czy chcę się ścigać i gdzie, a także, czy będę chciał łączyć kilka rzeczy naraz, czy skupić się na jednej, podobnie jak w tym roku.

Williams czy Ferrari? "Autosport" wyszło przed szereg z ogłoszeniem oficjalnej oferty ze strony Williamsa? Czy może puściło w eter niepotwierdzoną plotkę? Ależ zrobiło się zamieszanie!

ZOBACZ WIDEO: Wspinaczka debiutuje na igrzyskach olimpijskich. "To ogromny krok do przodu"

Źródło artykułu: