Szefowie Williamsa zadowoleni z Sirotkina. "To dobra pozycja wyjściowa"

Williams był zadowolony po piątkowych treningach i zapowiadał, że w kwalifikacjach może zaskoczyć. Tak się stało. Świetne okrążenia Siergieja Sirtokina dało mu awans do Q2. Szefowie zespołu są zbudowani postawą Rosjanina.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Siergiej Sirotkin za kierownicą Williamsa Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Siergiej Sirotkin za kierownicą Williamsa
Już po piątkowych treningach przedstawiciele Williamsa byli w dobrym nastroju i twierdzili, że w kwalifikacjach kierowcy mogą pokusić się o awans do Q2. Słabsze pozycje Lance'a Strolla i Siergieja Sirotkina tłumaczyli tym, że nie zdołali oni złożyć idealnych okrążeń w trakcie treningowych jazd.

Sobota na Interlagos pokazała, że tym razem kierownictwo stajni z Grove się nie myliło. Sirotkin w pięknym stylu przedostał się bowiem do drugiej fazy kwalifikacji.

- To była interesująca czasówka, przerywana deszczem, z czym często mamy do czynienia w tym miejscu. Opady nie wpłynęły jednak na tempo naszych przejazdów. O ile w przypadku Lance'a przejazd nie był najlepszy, o tyle Siergiej wykręcił świetny czas i dało mu to czternasty wynik - powiedział Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa.

Brytyjczyk jest przekonany, że niedziela może być równie udana dla jego zespołu. - W Q2 mieliśmy do dyspozycji używane opony, więc nie udało się zrobić świetnego okrążenia w przypadku Siergieja. Mamy piętnastą pozycję startową, ale ona się poprawi wskutek kary dla Ocona. To dobra pozycja wyjściowa. Dołożymy wszelkich starań, aby chociaż jeden samochód zdobył punkty - dodał Lowe.

Sirotkin nie ukrywał zadowolenia po zakończeniu kwalifikacji i podkreślał, że Williamsowi pomogły warunki pogodowe. - Gdy jest pochmurno i wilgotno, to zawsze osiągamy lepsze wyniki. Samochód dobrze się spisał. Zrobiliśmy jeden przejazd mniej w Q1 niż rywale. To pozytywne. Awansowaliśmy do Q2 z nadziejami na deszcz i opuszczałem aleję serwisową przy zmiennych warunkach. Opony były zimne i musiałem mocno naciskać, by je odpowiednio zagrzać. Potem musiałem zwolnić, aby nie trafić w Hamiltona. Wyjechałem na trawę i to zrujnowało moje ogumienie - stwierdził Rosjanin.

ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek napisał książkę "Petarda". "Śmiałem się i mówiłem: Boże, co sobie ludzie pomyślą?"
Mniej powodów do zadowolenia miał Stroll, który ukończył kwalifikacje na przedostatnim miejscu. - To była zła sesja. Wszystko poszło nie tak. Od deszczu zaczynając, a na błędach na okrążeniu kończąc. To frustrujące, bo można było wycisnąć znacznie więcej z samochodu. Będę musiał się nad tym zastanowić i wyciągnąć wnioski z błędów. Mam nadzieję, że w niedzielę dobrze wystartuję i zyskam kilka pozycji, bo jazda na Interlagos daje frajdę - podsumował.

Czy Williams zdobędzie punkty w Grand Prix Brazylii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×